Czy Iza i Marcin z "M jak miłość" pogodzą się i uratują swoje małżeństwo?
Iza i Marcin z "M jak miłość" rozstaną się już na zawsze, a ich małżeństwa nie da się już posklejać? Niestety już w 1579 odcinku "M jak miłość" ziści się czarny scenariusz dla Chodakowskich. Iza nie zniesie dłużej zazdrości Marcina, który wpadnie w taki obłęd z powodu tego co widział na nagraniu Bosackiego (Dariusz Kordek), że zacznie zachowywać się jak wariat. Dla Izy stanie się jasne, że po tym jak okłamała męża w sprawie tego, co zaszło między nią i Michałem (Paweł Deląg) w Krakowie, ukochany stracił do niej zaufanie. Ale nie zrozumie tego dlaczego Marcin wpadł w jakąś obsesję i krzywdzi nie tylko ją, lecz także dzieci. Tak jak kiedyś psychopata Artur (Tomasz Ciachorowski).
Patrz też: M jak miłość, odcinek 1579: Iza zostawi Marcina i dzieci! Porzuci rodzinę na święta, bo ucieknie do Francji
Dlatego w 1579 odcinku "M jak miłość" Iza podejmie decyzję o wyjeździe do Francji, do Joasi (Barbara Kurdej-Szatan). Postawi Marcina przed faktem dokonanym. Zostawi mu tylko list pożegnalny, w którym wszystko wyjaśni. Szymek i Maja zostaną pod opieką babci Aleksandry (Małgorzata Pieczyńska). O tym co postanowi powie tylko teściowej.
"Nasze dzieci bardzo przeżywają te nasze kłótnie i afery. Musimy je chronić, one są najważniejsze. I więcej rozumieją niż nam się wydaje. Na jakiś czas wyjadę do Joasi. To nam dobrze zrobi, bo jak na razie nie potrafimy się dogadać. A dzieci nie mogą być świadkami naszych awantur. Wróć do domu i spędźcie wszyscy razem spokojne, rodzinne święta. Z mamą, z Olkiem i Anetą. Cokolwiek z nami będzie, musimy zrobić wszystko, żeby chronić nasze dzieci. To one są teraz najważniejsze. Kocham Was bardzo. Myślami będę z wami, Iza."
Ale Iza w 1579 odcinku "M jak miłość" nie przewidzi jednego- - że dzieci nie zniosą faktu, że mama opuściła nie tylko tatę, ale także ich. Szymek i Maja napiszą list do świętego Mikołaja, w którym ich rodzina będzie znów razem. - Boję się, że te święta będą dla nas, dla dzieci jedynym wielkim koszmarem. Dlatego mam nadzieję, że zrozumiesz moją decyzję, bo robię to dla dzieci - wyjaśni Aleksandrze.
Adriana Kalska w "Kulisach serialu M jak miłość" ujawniła, że jej bohaterka przejdzie trudne chwile, ale odejście od Marcina wyda jej się jedynym słusznym wyborem. Będzie miała bowiem nadzieję, że mąż wreszcie się opamięta.
- To jest trudna sytuacja dla Izy, ale ona zdaje sobie sprawę z tego, że w tym momencie to jest jedyne wyjście. Chce udowodnić Marcinowi, że dla niej ich rodzina, ich związek, ich relacja jest najważniejsza. Marcin nie chce rozmawiać, ucieka. Jedynym rozwiązaniem z tej sytuacji jest to, żeby Iza ustąpiła. Zbliżają się święta. Na pewno w takiej sytuacji to może skończyć się źle. Iza nie widzi takiego spotkania, w którym sytuacje niewyjaśnione można by było schować pod dywan i udawać, że wszystko jest w porządku. Oczywiście chce się wierzyć, że to wszystko się poukłada, natomiast z obu stron jest to na razie granie na czas. Każdy szuka gdzieś tej harmonii. Niestety osobno - powiedziała grająca Izę Adriana Kalska.
Niestety w 1579 odcinku "M jak miłość" nie będzie sceny jak Iza pożegna się z dziećmi. Szymek i Maja w jednej chwili stracą matkę, a ich życie legnie w gruzach. Co będzie dalej z rodziną Chodakowskich? Niestety to dopiero początek koszmaru jaki czeka dzieci Izy i Marcina. Bo po rozstaniu rodziców one najbardziej będą cierpiały.
Sprawdź też: Rozstanie w M jak miłość, a teraz to! Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska wzięli ślub w tajemnicy? Zaskakujące słowa aktora
W 1582 odcinku "M jak miłość" w Wigilię w mieszkaniu Marcina rozpęta się awantura. Rozżalony wyjazdem Izy Szymek obwini ojca o rozpad ich rodziny. 6-latek namówi nawet siostrę Maję, żeby uciekli z domu. A potem napisze jeszcze jeden list do świętego Mikołaja, który zostawi pod choinką. Znajdzie go Aleksandra i przekaże synowi. "Nie chcę żadnych prezentów, tylko żeby mama wróciła do domu" - Marcin w 1582 odcinku "M jak miłość" ze łzami w oczach będzie czytał przejmujące słowa Szymka. Czy wreszcie zrozumie jak wielki błąd popełnia i jak rani nie tylko Izę, ale i dzieci? Może z okazji świąt uda mu się sprowadzić żonę do domu, do rodziny. Wszystko wyjaśni się w 1582 odcinku "M jak miłość".
Mikołaj Roznerski w "Kulisach serialu M jak miłość" nie ma jednak dla fanów Izy i Marcina dobrych wieści. Ich rozłąka potrwa jeszcze długo, a przyszłość małżeństwa Chodakowskich rysuje się w czarnych barwach. Bo nawet jeśli Marcin wybaczy Izie kłamstwa, to nie zapomni tego co widział na nagraniu Bosackiego - żony z Michałem w łóżku i ich flirtu podczas wyjazdu do Krakowa.
- Marcin jest upartym człowiekiem. Emocje biorą górę. To dopiero początek jazd w głowie Marcina. Jest tak w swojej paranoji, tak się nie spodziewał, że coś takiego może się wydarzyć w jego życiu, jest tak szalenie w niej zakochany, że od tej miłości jest krótka droga do chorobliwej zazdrości. Wybaczam, ale nie mogę, bo Marcin cały czas przed oczami mam ten obraz Izy leżącej w łóżku z Michałem. Marcin oczywiście myśli o dzieciach. Jest kochającym ojcem, ale to wszystko jest tak trudne dla niego, że się miota... - wyjawił Roznerski.