Kim jest Rotkiewicz z "M jak miłość"? Dlaczego pomylono wiek szefa kancelarii, w której pracują Julią i Sylwia?
Wątek Rotkiewicza, nowego bohatera "M jak miłość", rozpalił emocje tuż po tym jak szef Julii po raz pierwszy pojawił się na ekranie. Od miesięcy było wiadomo, że Julia i Sylwia pracują w kancelarii jednego z lepszych adwokatów w Warszawie. W rozmowach między sobą przyjaciółki cały czas podkreślały, że Rotkiewicz to "stary" wyjadacz, który na sali sądowej nie ma sobie równych. Mimo, że Andrzej Budzyński od początku wiedział kto jest szefem Julii, to nigdy ani słowem nie wspomniał, że zna Rotkiewicza jeszcze ze studiów, że ma on wobec Budzyńskiego dług do spłacenia. Ostatnie rachunki między prawnikami zostały wyrówna dopiero w 1723 odcinku "M jak miłość", gdy okazało się, że Rotkiewicz nie jest wcale tak stary, jak opisywały go Julia i Sylwia.
Jak doszło do pomyłki z Rotkiewiczem w "M jak miłość"? Dlaczego dopiero teraz Andrzej zorientował się, że tak wiele łączy go z kolegą po fachu, sąsiadem w biurowca, gdzie mieszczą się obie kancelarie? Scenarzyści "M jak miłość" na pewno początkowo nie chcieli rozbudowywać wątku Rotkiewicza. Miał być tylko szefem Julii i Sylwii, właścicielem kancelarii, z którą przyjedzie Budzyńskiemu konkurować. Ale losy tych bohaterek wciąż rozwijają się w zaskakującą stronę.
Julia z kochanki Andrzeja już w 1727 odcinku "M jak miłość" stanie się jego największym wrogiem. Malicka będzie chciała zniszczyć szczęście Andrzeja i Magdy (Anna Mucha), wrabiając Budzyńskiego w zabójstwo. Spory udział w zemście Julii będzie miał właśnie Rotkiewicz, który po cichu dogadał się z Andrzejem, żeby nie zwalniał Malickiej z pracy. Gdy prawda o udziale Budzyńskiego w całej sprawie wyjdzie na jaw, Julia zaplanuje odwet. W jakimś stopniu popchnie ją do tego ciężarna żona Rotkiewicza.
Gdy więc Rotkiewicz w "M jak miłość" miał pozostać starym adwokatem, tak jak początkowo sądzono, nie mógłby mieć żony w ciąży. Wielu widzów nabrało się na to, że Julia i Sylwia pracują dla jakiegoś sędziwego prawnika, bo przyjaciółki wprowadziły widzów w błąd kreśląc właśnie taki obraz Rotkiewicza.
