Fani "M jak miłość" w ostatnich odcinkach serialu zauważyli, że Marta Budzyńska nie jest już tą drobną kobietą o anielskiej twarzy. Od kilku miesięcy bohaterki "M jak miłość" jest znacznie więcej. Kiedy na początku września Dominika Ostałowska pojawiła się na gali z okazji 1000 odcinka "M jak miłość" wszyscy zamarli.
Przeczytaj: "M jak miłość". Co się stało z twarzą Marty z "M jak miłość"? Dominika Ostałowska nie przeszła operacji plastycznej
Twarz Ostałowskiej wyglądała na spuchniętą. cała spuchnięta. Domysłom nie było końca. Aktorkę podejrzewano nawet o to, że położyła się pod nóż. Jednak prawda okazała się dużo smutniejsza. Serialowa Marta nie poddała się operacji plastycznej, a opuchlizna to przykra konsekwencja choroby tarczycy. Stan zdrowia aktorki ma poprawić terapia.
Patrz: "M jak miłość". Dominika Ostałowska pokochała pierwszego Łukasza jak syna
Na galę Telekamery 2014 gwiazda "M jak miłość" Ostałowska wybrała już kreację, która zakryje jej pełniejsze kształty w biodrach, a na jej twarzy pojawił się perfekcyjny makijaż, który przysłonił nieco pełniejsze policzki.
Aktorce towarzyszył jej 12-letni syn Hubert, który na początku 2013 roku dołączył do obsady "M jak miłość" gdzie wciela się w postać Piotrusia, syna Andrzeja Budzyńskiego (Krystian Wieczorek). Jego mina wskazywała jednak na to, że wielke wyjścia i przyjęcia w otoczeniu gwiazd seriali nie sprawiają mu przyjemności...
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "M jak miłość"? Polub nas na Facebooku!