W „M jak miłość” byliśmy świadkami ognistego romansu Izy i Marcina, ale to uczucie przeniosło się też do prawdziwego życia. Aktorzy zakochali się w sobie, a dziś informacje o ich związku są tymi najgorętszymi. Choć aktorzy nie mówią wiele o łączącej ich relacji, to najnowszy wywiad Mikołaja Roznerskiego rozczulił nas.
- Po trzydziestce zmieniły mi się priorytety. Z głowy wyparowało młodzieńcze „fiu-bździu” i teraz najważniejsze jest dla mnie dziecko, bliscy, moja kobieta oraz to żeby iść przez życie z własnymi przekonaniami. A praca? Jak nie ta, będzie inna. Jestem oddany wspaniałej kobiecie, która jest u mojego boku, wbrew różnym pojawiającym się ostatnio plotkom - powiedział aktor w najnowszym "Tele Tygodniu".
A co wydarzy się w nowych odcinkach „M jak miłość” po wakacjach 2018? Czy Iza i Marcin będą tak samo szczęśliwi jak grający ich aktorzy? Na ekranie niestety nie będzie tak kolorowo. Wygląda na to, że Iza nie będzie dla Chodakowskiego najważniejsza – w jego życiu pierwsze skrzypce gra przecież Ania (Maria Pawłowska).
-Scenarzyści zaszaleli. W jego życiu dużo się dzieje, są nawet wątki sensacyjne. I choć takiego happy endu, jakiego pewnie wszyscy się spodziewają, raczej nie będzie, dojdzie do pewnego przyjemnego zdarzenia. Nasze trio w składzie: Adriana Kalska, Tomek Ciachorowski i ja na pewno dostarczy widzom wielu wrażeń - dodał aktor.