W lutym 2013 roku Joanna Koroniewska odeszła z "M jak miłość". Nie było wtedy wiadomo, w jaki sposób scenarzyści pozbędą się w Małgosi Mostowiak. W wywiadzie dla "Super Expressu" aktorka zdradziła, że błagała producentów o śmierć Gosi, ale oni zdecydowali się wysłać ją za granicę. W 999 odcinku "M jak miłość" pogrążona w długach Małgosia zabiera Wojtusia i ucieka z byłym mężem do USA. Chociaż losy Małgosi pozostają tajemnicą twórców serialu, to wszystko wskazuje na to, że Małgosia umrze za granicą.
Przeczytaj również: "M jak miłość". Kasia i Marcin kochankami. Agnieszka przyłapuje ich w łóżku
Dlaczego Joanna Koroniewska postanowiła pożegnać się z "M jak miłość"? - Uznałam, że nadszedł czas. Mam 35 lat, dużo się w moim życiu zmieniło. Trzeba iść do przodu, a ja zawsze lubiłam wyzwania - powiedziała dla "Tele Tygodnia" Joanna Koroniewska.
Sprawdź: "M jak miłość". Małgorzata Pieczyńska w "M jak miłość" jako matka Marcina Chodakowskiego
- O zakończenia moich zdjęć minęło prawie pół roku! Nigdy nie odetnę się od postaci, którą grałam ponad 12 lat. Było mi miło, że zostałam zaproszona do 1000 odcinka serialu. Nie mogłam wziąć w niej udziału, bo byłam w tym czasie w Stanach. Pojechałam tam prywatnie i pierwszy raz z córką - dodała aktorka.
>>> Wszystko o Małgosi Chodakowskiej - Joanna Koroniewska w "M jak miłość"
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "M jak miłość"? Polub nas na Facebooku!