Śmierć Ani w "M jak miłość"?! W trakcie operacji dojdzie do poważnych komplikacji
W nowych odcinkach "M jak miłość" Ania odda się w ręce cudotwórcy Olka. Siostra Kamy, za namową braci Chodakowskich, zgodzi się na operację, dzięki której będzie mogła stanąć na własne nogi. Szczególnie, że usłyszy o ortopedzie wiele dobrego nie tylko od Marcina, ale także i swojego rehabilitanta Marka (Piotr Kruszewski), który będzie wychwalał go wniebogłosy. Tyle, że jej zabieg będzie inny niż wszystkie, z czego doskonale zda sobie sprawę nie tylko Olek, ale i Kama. Tym bardziej, że siostra Ani w "M jak miłość" była już świadkiem wielu niepowodzeń...
- To jest jakiś wyjątkowo ciężki przypadek i operacja jest nie tylko skomplikowana, ale też nawet i niebezpieczna. Olek chce pomóc i wie, że to jest jedyna droga, że trzeba podjąć to ryzyko - tłumaczy Maurycy Popiel w "Kulisach M jak miłość".
- No ryzyko jest ogromne, a strach chyba jeszcze większy. Jeśli się operacja uda, no to zmieni się wszystko. Ania dostanie wiatru w skrzydła, otworzy się na świat, ludzi... - wyjaśnia Michalina Sosna w "Kulisach M jak miłość".
Dlatego w kolejnych odcinkach "M jak miłość" Olek da asystującemu mu Arkowi jasne instrukcje co do operacji Ani, ale niestety Karnowski się do nich nie zastosuje. I doprowadzi tym do tragedii, gdyż przetnie tętnicę, przez co już nie tylko zdrowie, ale i życie siostry Kamy stanie pod dużym znakiem zapytania...
- Jeśli uszkodzimy nerw albo tętnicę, to dziewczyna może stracić nogę. Dlatego nie możemy sobie pozwolić na żaden błąd - ostrzeże go Olek tuż przed operacją.
- Uważaj! - krzyknie Chodakowski.
- Cholera jasna, przeciąłem! - zdenerwuje się Karnowski.
- Uciskaj rękami! Tlen naczyniowy i serwetę poproszę - zarządzi Olek.
Tyle tylko, że w trakcie zabiegu w następnych odcinkach "M jak miłość" stan Ani pogorszy się na tyle, że już nawet Olek nie będzie w stanie pomóc. Zdenerwowany Chodakowski zadzwoni do profesora Argasińskiego (Karol Strasburger) z wołaniem o pomoc i dzięki jego wskazówkom uda się dokończyć zabieg. Ale z jakim skutkiem?
- Potrzebuję pańskiej pomocy. Uszkodziliśmy tętnicę - zrelacjonuje Chodakowski.
Tuż po zakończonym zabiegu w nowych odcinkach "M jak miłość" załamany Olek wyjdzie, aby przekazać Kamie i Marcinowi wieści o Ani. Wówczas kochanka Chodakowskiego zaleje się łzami, ale nie będzie to jedyny szok, z którym przyjdzie jej się spotkać! A to dlatego, że tuż po operacji Ania odzyska na chwilę przytomność i poprosi, aby do jej sali wszedł Marcin, czym ogromnie zdziwi Kamę. Tym bardziej, że nie będzie chciała odpuści! Czy w obliczu śmierci w kolejnych odcinkach "M jak miłość" Ania wyzna Marcinowi swoje uczucia? Czy zdąży jeszcze wyznać mu swoje uczucia? Czy pod ich wpływem coś się zmieni? Tego przekonamy się już niebawem!
- Czy mógłby przyjść do mnie Marcin? Marcin... - poprosi ostatnim tchem Ania.