Z kim będzie Marcin z "M jak miłość" - z Anią czy z Izą?
Najnowsze zdjęcia z planu "M jak miłość" wskazują na to, że w kolejnych odcinkach to Iza będzie z Marcinem, a Ania poniesie klęskę w walce o serce Chodakowskiego. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ >>>
Jednak scenarzyści "M jak miłość" już wiele razy wprowadzali widzów i gdy się wydawało, że Marcin i Iza będą razem, ktoś lub coś stawało im na drodze do szczęścia. I nie chodzi tylko o Anię, czy o psychopatę Artura. W wątku tej pary namiesza też nieźle Jakub Karski (Krzysztof Kwiatkowski), który nie wiedzieć czemu zainteresował się Izą widząc, że nie jest obojętna Marcinowi...
Fani Izy i Marcina z "M jak miłość" muszą się więc przygotować na niezłą emocjonalną huśtawkę. Bo chwile szczęścia tej pary będą się przeplatały z łzami, scenami zazdrości i strachem o wspólną przyszłość. Co ciekawe w nowych odcinkach "M jak miłość" na początku 2019 roku to Ania przejmie inicjatywę. I postawi Marcinowi twarde warunki.
- Zastanów się na spokojnie czy na pewno chcesz, żebym z wami zamieszkała... Nie chcę być produktem zastępczym - powie Ania w jednym z premierowych odcinków "M jak miłość" na początku 2019 roku.
Maria Pawłowska w "Kulisach serialu M jak miłość" broni swojej bohaterki, bo przecież Ania też jest ofiarą Marcina i jego "pojemnego serca".
- Z jednej strony Marcin, który nie potrafi swoich uczuć zdefiniować, mimo, że to nie jest tak, że Ania się wpycha na siłę i próbuję Izę gdzieś odepchnąć... Wręcz przeciwnie, stara się wejść na czyste boisko. Iza miała już swój moment i go nie wykorzystała... Ania na pewno nie jest dziewczyną, która się będzie o coś prosić! Czekać na mężczyznę. Potrzebuje jasnej sytuacji - jestem z tobą albo nie jestem. Jeżeli Marcin nie podejmie takiej decyzji, to na pewno Ania weźmie sprawy w swoje ręce!
A co na to wszystko Mikołaj Roznerski? - Myślę, że Marcin nie może kolejny raz oddać wszystkiego losowi... W miłości sprawy powinno przejąć serce, nie rozum. W wypadku gdy w grę wchodzą dzieci, taka duża odpowiedzialność, to ten rozum też musi zadziałać.