„M jak miłość” po wakacjach 2018 od poniedziałku 27.08.2018 w TVP2
Do grona aktorów, którzy spotykają się z nieprzyjemnościami ze strony widzów serialu "M jak miłość", dołączyła Adriana Kalska. Nie tylko ją niektórzy fani mylą z graną przez nią postacią. W takiej samej sytuacji znalazła się Olga Frycz (w serialu Ala Zduńska), Ilona Janyst (jako Aneta Kryńska) czy też Tomasz Ciachorowski (w roli Artura Skalskiego).
- Spotkałam się z hejtem odnośnie mojej postaci. To znaczy ja to oddzielam, nie wiem, jak ludzie. To jest rola do zagrania. Dla mnie jest to bardzo ciekawe. Jest to zupełnie obce Adzie, mi, ale ja nie mam na to wpływu, że ludzie nie odróżniają życia prywatnego od roli -
wyznała Adriana Kalska w wywiadzie z Party. O bohaterce granej w "M jak miłość" powiedziała:
- Moja postać jest ofiarą, ale często jest tak, że słabe kobiety nie zawsze wzbudzają litość i jakąś chęć pomocy i wsparcia. Jest taka jakaś wewnętrzna złość, nie lubi się takich postaci. Natomiast jest bardzo dużo takich osób, w takich sytuacjach i myślę, że to jest ważne, żeby to pokazać.
Całe szczęście Adriana Kalska ma również wielu wiernych fanów Izy Lewińskiej z serialu "M jak miłość", którzy kibicują bohaterce i doceniają pracę aktorki. Zresztą nie bez powodu jej wątek był najgorętszym tematem pod koniec ostatniego sezonu!