"M jak miłość" nowe odcinki w poniedziałki i we wtorki, o godz. 20.40 w TVP2
W "Pytaniu na śniadanie" gośćmi byli aktorzy z serialu "M jak miłość" - Adriana Kalska, czyli serialowa Iza Lewińska, Mikołaj Roznerski grający Marcina Chodakowskiego oraz Tomasz Oświeciński, Andrzejek Lisiecki. Prowadzący rozmawiali z nimi między innymi na temat pracy w serialu i na planie. Adriana Kalska zapytana o śmieszne wydarzenie na planie, odpowiedziała:
Zobacz: M jak miłość. Ostatni taniec Agnieszki i Tomka
- Miałam jedno takie zdarzenie, raczej śmieszno-tragiczne (...) - ledwo odpowiedziała przez śmiech aktorka - Nie wiem, czy ze zmęczenia, czy już z ferworu całej tej sytuacji na planie nie zauważyłam szklanych drzwi... i po prostu przykleiłam się twarzą do drzwi (...) Nie, szkło się nie stłukło, natomiast moja twarz była tak zbita... Myślałam, że połamałam nos! No i oczywiście tego nie było w stanie odratować.
- Ja to widziałem. Przechodziłem akurat, jak ona wchodziła w te drzwi. Wyobrażasz sobie, jak to wyglądało (...) Idzie, idzie i tak "bum!"! - wtrąca Mikołaj Roznerski.
Przeczytaj: M jak miłość. Ojciec Kuby napadnie Alę! Zostanie pobita
Jak widać, praca na planie serialu bywa "niebezpieczna", ale to bardzo sympatyczne ze strony Adriany Kalskiej, że potrafi śmiać się z tego typu wypadków. Tymczasem w serialu "M jak miłość" Iza po próbie samobójczej już niedługo odrzuci ofertę przyjaźni złożoną jej przez Marcina. Nie będzie wtedy świadoma tego, że nosi w sobie jego dziecko...
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!