Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski nie ujawnili prawdy o sobie
W mijającym sezonie "M jak miłość" małżeństwo Chodakowskich zawisło na włosku. Wszystko przez okrutną intrygę Jana Bosackiego (Dariusz Kordek), który wykorzystał Izę i Michała, naćpał ich, nagrał seks wideo, a potem wmawiał Marcinowi, że żona go zdradza. Chociaż to właśnie Iza stała się ofiarą podłej manipulacji, Marcin nie mógł pogodzić się z myślą, że była naga w łóżku z Michałem. Potem w "M jak miłość" przyłapał ją na kłamstwie, zaczął wypytywać, śledzić i sprawdzać.
- Ten sezon, który się właśnie kończy, faktycznie nie był zbyt miłosnym sezonem dla Marcina. To, co w związku jest najważniejsze, zaufanie, jeżeli zostanie troszeczkę nadskubane, no to później trudno osobie jest się odnaleźć na sto procent. Ja myślę, że to są problemy każdego z nas tak naprawdę. Niech kamieniem rzuci ten, kto raz w życiu nie był zazdrosny - mówi Mikołaj Roznerski w kulisach "M jak miłość".
Przeczytaj: Lilka odchodzi z M jak miłość. Monika Mielnicka ostatni raz w roli Lilki w 1592 odcinku! Ujawniła co się z nią stanie - ZDJĘCIA
Sam Mikołaj Roznerski w kulisach "M jak miłość" przyznał, że w mijającym sezonie serialu musieli nieźle kłamać widzów!
- (...) Jesteśmy profesjonalnymi aktorami, ale powiem szczerze, że tak naprawdę pokazywanie państwu, że Marcin i Iza w ciałach Mikołaja i Ady są w sobie zakochani było dla mnie trudniejsze, niż granie takich emocji skrajnych od miłości do nienawiści. Owszem, gramy to co gramy, ale w domu jest piknie. Piknie jest w domu! U Mikołaja i Ady jeden z lepszych sezonów w życiu - podsumowuje aktor w kulisach "M jak miłość".
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1593: Argasiński załatwiony przez wspólnika Marcina. Jakub ocali Chodakowskiego przed podłym spiskiem
Tak jak stwierdził Roznerski w "M jak miłość", on i Adriana Kalska musieli bardzo naciągać prawdę, bo kiedy konieczne było zagranie płaczu, afer i smutku, w ich życiu prywatnym było wesoło! Niestety nie wiadomo czy w "M jak miłość" w ogóle dojdzie do pogodzenia się Izy i Marcina. Ich wątek mono niepokoi fanów i niestety są już lekko zmęczeni ciągłymi kłótniami. Scenarzyści "M jak miłość" będą musieli zastanowić się co dalej z Chodakowskimi. Oby w nowym sezonie doświadczyli nieco milszych chwil.