Na planie M jak miłość oszczędzają nawet na ciastkach! Rafał Mroczek ujawnił całą prawdę
Dopiero co pisaliśmy o wielkim oszustwie w "M jak miłość", do którego przyczynili się bracia Marcin i Rafał Mroczek. Gwiazdorzy zamienili się na planie, więc kiedy Paweł walczył z bandytą Igorem, to widzowie widzieli w tych scenach Marcina Mroczka. I teraz właśnie jeden z serialowych Zduńskich ujawnił kolejną "ściemę", jaką serwuje fanom produkcja!
Jedzenie w "M jak miłość" od początku pełni bardzo ważną rolę. Słynne były obiady u Mostowiaków, do dziś odwiedzające dom w Grabinie dzieci i wnuki zajadają się szarlotką i pierogami Barbary (Teresa Lipowska). Kinga Zduńska (Katarzyna Cichopek) prowadzi bistro, gdzie na stołach lądują apetyczne smakołyki, a spora część akcji toczy się w kuchni. Własną ciastkarnię założyły też Aleksandra (Małgorzata Pieczyńska) i Iwona (Hanna Śleszyńska) - matki Marcina (Mikołaj Roznerski), Olka (Maurycy Popiel) i Anety (Ilona Janyst). Nic dziwnego, że karmieni od lat pysznościami na stołach bohaterów widzowie wierzą, że są one prawdziwe. Tak to brzmi i wygląda na ekranie. Tymczasem to nie jest prawda!
Rafał Mroczek pokazał na swoim profilu na Instagramie film WIDEO z planu "M jak miłość", na którym prezentuje tacę pysznych ciastek z owocami w bistro Kingi. Serialowy Paweł dał się skusić i postanowił spróbować...
- Mmm, jakie pyszności, chyba się skuszę - słyszymy głos Mroczka. Aktor bierze do ręki jeden z kawałków, po czym słyszymy głuchy, nieprzyjemny dźwięk. - A może i nie - dodaje zrezygnowany Paweł i odkłada na miejsce coś, co wygląda jak gąbka i wydaje odgłosy jak wiaderko do piaskownicy.
Ciekawe, czym tak naprawdę był rosół, którym zajadali się Mostowiakowie w pierwszych odcinkach "M jak miłość"? Dajcie znać, co myślicie o takich podmiankach w SONDZIE na końcu tekstu!