M jak miłość odcinek 1419. Natalka (Marcjanna Lelek), Robert Wroński (Filip Gurłacz)

i

Autor: MTL Maxfilm M jak miłość odcinek 1419. Natalka (Marcjanna Lelek), Robert Wroński (Filip Gurłacz)

Aktor z M jak miłość wyrzucony za karę? Dlatego policjanta Roberta zamorduje pedofil z Grabiny!

2019-04-09 7:14

Policjant Robert Wroński z "M jak miłość" zginie z rąk pedofila z Grabiny, bo Filip Gurłacz musiał odejść z serialu. Z informacji, do których dotarł magazyn "Tele Tydzień" wynika, że aktor został wyrzucony z "M jak miłość", bo zaczął grać w kilku konkurencyjnych produkcjach. Śmierć Roberta widzowie zobaczą w 1441 odcinku "M jak miłość". Wroński zostanie bestialsko zabity przez zboczeńca grasującego po wsi.

Dlaczego Filip Gurłacz odchodzi z "M jak miłość"?

Brutalne morderstwo w "M jak miłość", do którego dojdzie w 1441 odcinku wstrząśnie całą Grabiną. O kulisach tej zbrodni możecie przeczytać więcej TUTAJ >>>

Dopiero teraz wychodzą jednak na jaw okoliczności odejścia z serialu Filipa Gurłacza, 29-letniego aktora, który zaczął grać policjanta Roberta jesienią 2018, a cztery lata wcześniej przez kilka odcinków wcielał się w postać narkomana Arka, znajomego Uli Mostowiak (Iga Krefft).

Jak podaje magazyn "Tele Tydzień" Filip Gurłacz musiał odejść z "M jak miłość", bo produkcja nie mogła mu wybaczyć zdrady. Jakiś czas temu serialowy Robert przyjął propozycję zagrania w serialu TVN - "Zakochani po uszy". Od niedawna jest też w obsadzie "Leśniczówki", a niedługo widzowie zobaczą go w nowej roli w "Echo serca". Udział w produkcjach TVN i TVP1 to było zbyt dużo dla twórców "M jak miłość". Poza tym aktor pojawiał się gościnnie w innych rolach.

Pod koniec ubiegłego roku Filip Gurłacz dowiedział się, że nie będzie już grał policjanta w "M jak miłość". W styczniu pożegnał się z całą ekipą, a widzowie zobaczą go ostatni raz w 1441 odcinku. Jego bohater zostanie zamordowany gdy odkryje kto jest pedofilem w Grabinie.

Najnowsze