Po niemal dekadzie od emisji ostatniego odcinka odtwórcy głównych ról, czyli Paweł Wilczak, Sonia Bohosiewicz, Wojciech Mecwaldowski, Magdalena Popławska i Marcin Perchuć, znów spotkali się na planie zdjęciowym.
- Kiedy spotkaliśmy się pierwszego dnia zdjęciowego, to po prostu nie mogliśmy się ze sobą nagadać i uśmiechy nie schodziły nam z twarzy – przyznaje Marcin Perchuć, który znów zagra serialowego Krzysztofa. - Nie dość, że obsada się nie zmieniła, to znów towarzyszy nam Bartek Ignaciuk, który reżyserował przed laty pierwszą serię. Przy nowych odcinkach pracuje też lwia część ekipy - operatorzy, oświetleniowcy, dźwiękowcy – która także współtworzyła pierwszy sezon. Mam więc trochę wrażenie, jakby czas się zatrzymał.
i
Na nowych zasadach
Praca nas nowymi odcinkami rozpoczęła się już pod koniec maja, choć w nieco innych warunkach, niż dotychczas. Wszyscy członkowie ekipy muszą się bowiem przestrzegać przepisów obowiązujących na planie w związku z wciąż panującą pandemią.
- Co prawda nie wpływa to na naszą grę, choć zmiany są bardzo odczuwalne – przyznaje Magdalena Popławska czyli serialowa Magda. - Przed wejściem na plan wszyscy zostaliśmy przebadani, przeszkoleni i zobowiązani do przestrzegania nowych zasad. Cała ekipa, a jest to kilkadziesiąt osób, musi nosić maseczki, podobnie statyści, którzy zdejmują je tylko na nagranie. My, aktorzy, jesteśmy jednak z niektórych zasad zwolnieni, w końcu gramy twarzami, dlatego nie możemy nosić maseczek już po charakteryzacji.
14 lat później...
Mimo iż od ostatniego klapsa na planie serialu minęła niecała dekada, to w życiu serialowych bohaterów od tamtej pory minęło już 14 lat. W tym czasie zarówno u każdego z nich wiele się wydarzyło.
i
- Wszystko zacznie się od powrotu Adam, którego gra Paweł Wilczak – zapowiada Magdalena Popławska. - Po stracie ukochanej wyemigrował za Ocean. Teraz, po wielu latach, wraca do Polski z dobrą nowiną, a jego powrót scali ponownie grupę przyjaciół.
- Autorzy zadbali o to, żeby na przestrzeni tych 14 lat życie bohaterów zmieniło się na tyle, żeby dopiero teraz móc to wszystko „skonsumować” na oczach widzów – dodaje Marcin Perchuć. - W nowych odcinkach będą oni mogli odkrywać, co się wydarzyło przez ten czas i zobaczyć, jak przeszłość odzwierciedla się w kolejnych życiowych komplikacjach serialowych postaci.
Twórcy serialu zapowiadają, że w nowych odcinkach, nie zabraknie tego, za co fani pokochali serial przed laty – czyli humoru, błyskotliwych postaci i odwagi poruszaniu trudnych tematów. O tym, jak potoczą się dalsze losy bohaterów „Usta Usta” przekonamy się już we wrześniu.
