Anja Rubik ma kłopoty. Wszystko przez to, co pisała na Instagramie. Komu zalazła za skórę?

Skoro nie można organizować zgromadzeń, wiele kobiet doszło do wniosku, że protest wobec zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej można przeprowadzić w internecie. W ten sposób media społecznościowe zalewa fala postów krytykujących projekt Kai Godek oraz nowych zdjęć profilowych. Protestują też gwiazdy i celebrytki, między innymi Małgorzata Rozenek, Maja Ostaszewska czy Anja Rubik.

Ogólnopolski Strajk Kobiet pomimo epidemii. Kolejkowy "czarny protest" w centrum Szczecina [ZDJECIA, WIDEO]

Modelka od lat walczy o edukację seksualną i uważa, że kobiety powinny mieć prawo do decydowania o własnym ciele. To nie sprawa polityków, więc o Kai Godek i jej pomysłach napisała ostro, że na skutek przyjęcia nowelizacji będzie zmuszona do urodzenia chorego dziecka, a w konsekwencji - także śmierci.

- Nie wiem, czy wiecie, ale pani Godek chce, abym umarła podczas porodu i zostawiła osierocone dziecko. Pani Godek chce, abyś Ty, zgwałcona, nie miała wyboru i była zmuszona urodzić dziecko gwałciciela. Pani Godek chce, abyśmy przez 9 miesięcy nosiły w sobie dziecko, wiedząc, że ono umrze tuż po porodzie lub będzie nieodwracalnie upośledzone - napisała.

Na odpowiedź Kai Godek nie trzeba było długo czekać. Kobieta zapowiedziała na Facebooku, że... poda Rubik do sądów za to, co o niej pisze. Stosowne polecenia trafiły już do Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris i tam mają zostać poddane ocenie. Potem - pozew i proces, bo Rubik "zniesławiła" Godek.

Zobacz też: Burzliwa przeszłość Kai Godek. Bardzo NIEWYGODNE fakty

Źródło: Anja Rubik ma kłopoty. Wszystko przez to, co pisała na Instagramie. Komu zalazła za skórę?