"Barwy szczęścia" odcinek 1997 - środa, 6.02.2019, o godz. 20.05 w TVP2
Eksperymenty narkotykowe nastolatków w "Barwach szczęścia" od samego początku nie zapowiadały niczego dobrego, ale nikt nawet nie podejrzewa, że faktycznie zakończą się śmiertelnym wypadkiem!
W nadchodzących odcinkach serialu "Barwy szczęścia" Justin nieźle namiesza. Rozkocha w sobie zarówno kolegów, jak i koleżanki, a Mia w szczególności będzie skrzywdzona jego miłosnymi gierkami. Wkrótce w "Grand Szalecie" pojawią się mocniejsze używki, które skuszą zranioną nastolatkę.
W wyniku różnych splotów akcji Mia umrze przed osiemnastymi urodzinami z powodu przedawkowania. Czy zrobi to specjalnie? Na razie nie wiadomo. W 1997 odcinku serialu "Barwy szczęścia" grupa imprezowiczów spotka się na jej pogrzebie. Nie zabraknie też innych, znajomych twarzy.
Eryk (Patryk Cebulski) widząc przed kościołem Justina wpadnie w szał.
- To wszystko przez ciebie! Zabiłeś ją!
- To Igor załatwił jej dragi, sam się przyznał...
- Może nie ma paragrafu na to, co jej zrobiłeś, ale mam nadzieję, że już nigdy spokojnie nie zaśniesz!
Wybuch chłopaka w 1997 odcinku "Barw szczęścia" da wszystkim do myślenia. Dojdą do wniosku, że razem doprowadzili do jej śmierci.
- Mieliśmy gdzieś jej problemy, bo byliśmy zajęci dobrą zabawą i wrzucaniem fotek do sieci. - Ten "Grand Szalet" to była totalna ściema. - Tak jak cała nasza przyjaźń... - podsumują.
Justinowi nie zostaną postawione zarzuty. Jedynie ich "dostawca", Igor (Natan Gudejko), zostanie oskarżony i prawdopodobnie skazany za posiadanie oraz rozprowadzanie narkotyków.