Emilka jest jeszcze taka młodziutka, a już musi codziennie dźwigać brzemię kochania osoby nieuleczalnie chorej. Nie tylko Herman (Maciej Raniszewski) mocno przeżywa chorobę Malwiny. Każdego dnia zadręcza się nią również ich córka. To za duże obciążenie dla dziecka, które musi sobie radzić z emocjonalną huśtawką. Emilka czuje się lepiej, kiedy Malwina jest w dobrej formie i gorzej, gdy jej mama ma gorszy dzień. Herman może się ze swoich smutków zwierzyć przyjaciołom, na przykład Reginie, której mąż był śmiertelnie chory, a ona się nim opiekowała do końca. Podzieli się również swymi niepokojami z Celiną (Orina Krajewska) w nowym sezonie serialu „Barwy szczęścia”. A z kim ma rozmawiać o swoich bolączkach Emilka?
Emilka odetchnie, kiedy Malwina wyjdzie ze szpitala w serialu „Barwy szczęścia”?
W nowym sezonie „Barw szczęścia” koszmar Malwiny na krótko się skończy. Po kilku tygodniach obserwacji lekarze w szpitalu psychiatrycznym, gdzie przebywała od świąt, zaobserwują poprawę jej stanu i zadecydują, że nie stanowi już niebezpieczeństwa dla siebie i innych. Malwina będzie więc mogła wyjść, co dla jej bliskich będzie wielką pociechą. Obok Hermana, największą dla Emilki, która mocno przeżywała pobyt mamy w szpitalu, gdzie nie mogła jej odwiedzać. Wigilia była dla niej szczególnie przygnębiająca z powodu nieobecności Malwiny. Nie ucieszyły jej nawet piękne prezenty przysłane jej z Indii przez Natalię (Maria Dejmek) i Cezarego (Marcel Opaliński).
We wrześniu zobaczymy, jak Emilka się zmieni i ponownie zacznie cieszyć się życiem i uśmiechać. Ale Herman powinien jednak pomyśleć o terapii dla swojej córki, ponieważ choroba Malwiny nigdy nie ustąpi i dziewczynka musi się nauczyć z nią radzić. Niestety, niedługo rodzinę będą czekać poważne tarapaty – sąd rodzinny, który może pozbawić Brodzińską praw do dzieci przez incydent z Rozalką. Jak to się skończy, zobaczymy już we wrześniu.
