Barwy szczęścia

Barwy szczęścia, odcinek 2784: Koszmarny powrót traumy Kamy! Stawicki potraktuje ją jak własny ojcec - ZDJĘCIA

2023-03-13 10:29

W 2784 odcinku "Barw szczęścia" trauma Kamy (Natalia Jędruś) w jednej chwili powróci, gdy Stawicki (Piotr Borowski) podniesie na nią rękę. Wówczas pielęgniarka zrozumie, że ma do czynienia z tyranem i postanowi od niego uciec nim będzie za późno. Tym bardziej, że w 2784 odcinku "Barw szczęścia" Zbyszek najpierw urządzi Kamie karczemną awanturę, a następnie przejdzie do rękoczynów w szpitalu, po czym przeprosi ją tylko po to, aby w domu ponownie zaatakować, czym przypomni jej zachowanie ojca. Pielęgniarka nie przeżyje drugiego piekła i zdecyduje się odejść, ale Stawicki nie wypuści swojej kolejnej ofiary... Koniecznie poznajcie szczegóły i zobaczcie to w naszej GALERII ZDJĘĆ!

"Barwy szczęścia" odcinek 2784 - piątek, 24.03.2023, o godz. 20.10 w TVP2

W 2784 odcinku "Barw szczęścia" Kama zrozumie, że ma do czynienia ze zwykłym tyranem, który niczym nie różni się od jej ojca! Nie dość, że Stawicki publicznie upokorzy ją w towarzystwie znajomych, nazywając ją swoją "pielęgniareczką", to jeszcze urolog zacznie wszczynać awantury i to na oczach pacjentów. Zbyszek wyżyje się na Kamie za to, że przez przypadek zwróci się do niego po imieniu w pracy, czego świadkiem stanie się Hubert (Marek Molak). Pyrka zmartwi się losem koleżanki, ale pielęgniarka weźmie kochanka w obronę. Jednak wszystko zmieni się w 2783 odcinku "Barw szczęścia", gdy Stawicki pierwszy raz podniesie na Kamę rękę!

Najpierw w 2783 odcinku "Barw szczęścia" Stawicki urządzi Kamie karczemną awanturę za to, że nie posprzątała po kolacji, na którą, bez jego zgody, zaprosiła do nich Huberta. Oczywiście, Zbyszek szybko przeprosi kochankę, ale już chwilę później ponownie zaatakuje ją w pracy, gdy pielęgniarka raczy się na niego obrazić. Wówczas Stawicki nie poprzestanie już na ostrych słowach i na oczach świadków zacznie szarpać ukochaną. Jednak po powrocie do domu w 2783 odcinku "Barw szczęścia" Zbyszek wpadnie w taki szał, że o mały włos nie złamie Kamie ręki! Wtedy koszmar pielęgniarki wróci w jednym momencie, gdyż dziewczyna zrozumie, że ponownie padła ofiarą tyrana i postanowi to zakończyć nim będzie za późno!

W 2784 odcinku "Barw szczęścia" Kama spakuje swoje rzeczy i zdecyduje się odejść o Zbyszka. Pech sprawi, że pielęgniarka natknie się na kochanka, trzymającego w ręku bukiet róż, w momencie, gdy będzie wychodzić, przez co Stawicki na to nie pozwoli! "Skruszony" Zbyszek znów zacznie przepraszać, ale jego słowa już nie będą działać na przerażoną Kamę, która pokaże mu swoje siniaki na przedramieniu i da jasno do zrozumienia, że ponownie nie będzie tolerować przemocy!

- Przepraszam. Obiecuję poprawę. To się więcej nie powtórzy. Nie wiem, jak to było możliwe. Poniosło mnie. Wybacz mi! - cytuje swiatseriali.interia.pl.

- Powiedziałam ci kiedyś, że nigdy więcej żaden facet nie podniesie na mnie ręki. Że nikt nie będzie mnie traktował tak jak mój ojciec. Nie chcę przeprosin, obietnic ani kwiatów. Nie mamy już o czym rozmawiać - Kama postawi sprawę jasno, po czym zacznie kierować się w stronę drzwi.

Wówczas w 2784 odcinku "Barw szczęścia" Stawicki przerazi się, że może stracić Kamę już na zawsze i zacznie ją błagać, aby została, ale jego zapewnienia nie na wiele się zdadzą. Wtedy Zbyszek zdecyduje się na szczere wyznanie, które poruszy pielęgniarkę do tego stopnia, że ostatecznie postanowi zostać u boku tyrana...

- Nigdy więcej nie zrobię ci krzywdy - zapewni ją.

- Ojciec też mi obiecywał - wytknie mu.

- Powiem wprost, bez owijania w bawełnę. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Wyciągnęłaś mnie z największej traumy i przywróciłaś do świata żywych. Wiem, że nie jest łatwo być ze mną, bo mam problemy, ale pracuję nad nimi - przyzna Zbyszek, czym ugnie Kamę...

Barwy szczęścia. Tajemniczy prezent Klary dla Huberta. Wmówi mu, że kiedyś wróci!
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze