"Barwy szczęścia" odcinek 2696 - poniedziałek, 14.11.2022, o godz. 20.10 w TVP2
W 2696 odcinku "Barw szczęścia" okaże się, że zaginiony Rafał Zaborski nie żyje? Od chwili, w której Bożena stoczy dramatyczną walkę z największym wrogiem, zrzuci przeciwnika z mostu do rzeki w parku, nikt nie będzie wiedział co się stało z Zaborskim. Przez kilka dni Stańska będzie ukrywała przed Brunem, co ją spotkało. Zaczną ją jednak dręczyć koszmary, w którym będzie widziała siebie poszukującą w szuwarach na rzeką ciała Zaborskiego. Policjant Marcin Kodur, który najpierw prowadził sprawę porwania syna Bożeny i Bruna, udziału w uprowadzeniu Zaborskiego, teraz będzie szukał przestępcy. Nie podejrzewając, że Stańska może być zamieszana w jego zniknięcie.
Wreszcie Bożena w 2696 odcinku "Barw szczęścia" nie wytrzyma napięcia. Kiedy zobaczy artykuł w "Szoku" o martwym mężczyźnie wyłowionym z rzeki, będzie niemal pewna, że to Zaborski. - Czytałam artykuł w "Szoku" o tym topielcu. Wiesz coś może więcej? - zadzwoni od razu do Łukasza Sadowskiego (Michał Rolnicki), by dowiedzieć się od niego czegoś więcej. Ale Łukasz nie będzie wiedział kim jest topielec, bo wykaże to dopiero sekcja zwłok.
Załamana Stańska w 2696 odcinku "Barw szczęścia" przestanie panować nad emocjami nawet przy synku Tadziu. W końcu wyzna Brunowi prawdę, że Rafał wcale nie uciekł, że przestała się już bać, że nagle wróci i znów ich skrzywdzi. - Kochanie, co się dzieje? Widzę, że coś cię gryzie.Powiedz, proszę, o co chodzi…
- Bruno, ja chyba go zabiłam. Chyba zabiłam Rafała! Po tych słowach żony Bruno w 2696 odcinku "Barw szczęścia" przekona żonę, że nie może zgłosić się na policję póki nie potwierdzi się, że to ciało Zaborskiego wyłowiono z rzeki. Żadne z nich nie będzie miało bowiem całkowitej pewności, że martwym mężczyzną odnalezionym w wodzie jest właśnie Rafał.