"Barwy szczęścia" odcinek 2321 - piątek, 6.11.2020, o godz. 20.10 w TVP2
W 2321 odcinku "Barw szczęścia" Grześ przeżyje dzięki Hubertowi. Po tym jak syn Beaty zakrztusi się żelkiem z urodzinowego tortu na przyjęciu z okazji 4. urodzin Tuli (Ada Skoczylas), koleżanki z przedszkola, tylko Pyrka zachowa zimą krew. Hubert okaże się prawdziwym bohaterem! Co prawda Beata wpadnie w panikę, tak jak pozostali rodzice, ale Hubert będzie doskonale wiedział co robić. - Synku, oddychaj, błagam, oddychaj… - Beata ze łzami w oczach będzie patrzyła na to co się dzieje z Grzesiem.
W tej dramatycznej chwili w 2321 odcinku "Barw szczęścia" szybko wykona manewr Heimlicha, ratującym tym chłopcu życie. Po wszystkim roztrzęsiona Beata przytuli Grzesia. - Tyle razy cię prosiłam, żebyś nie łykał dużych kawałków jedzenia! Jak pomyślę co mogło się stać przez tego głupiego żelka!
Wypadek Grzesia w 2321 odcinku "Barw szczęścia" będzie miał ciąg dalszy. Bo Beata i Hubert pojadą potem razem do szpitala, żeby lekarz zbadał 4-latka. Na SOR-e przyjmie ich doktor Szeląg (Robert Czebotar), dobry znajomy zmarłego ojca Pyrki, Romana (Olaf Lubaszenko). - Brawo! Masz wyczucie, nie ma nawet siniaka. Chwyt Heimlicha nie jest łatwy u takich małych dzieci... - pochwali Huberta.
Grześ w 2321 odcinku "Barw szczęścia" zostanie w szpitalu na obserwację, a Hubert będzie towarzyszył Beacie w najtrudniejszym momencie. Ta tragedia bardzo ich do siebie zbliży, bo samotna matka będzie w końcu zawdzięczała Pyrce życie dziecka. - Nigdy nie myślałeś, żeby pójść w ślady ojca?
- Ja chyba nigdy nie odczuwałem takiego powołania... Działałem odruchowo... - wyjaśni Pyrka. - Nie każdy tak działa. Wszyscy spanikowali, a ty jeden wiedziałeś co robić - przyzna oczarowana nim Beata.
Sprawdź też: Barwy szczęścia, odcinek 2324: Agata pozbędzie się Romanowskiego z pracy. Nowy szef będzie jeszcze gorszy
A następnego dnia w 2321 odcinku "Barw szczęścia" odejdzie z pracy w telewizji i programu "Ex -Ex". Wyzna Klarze (Olga Jankowska), że pragnie zostać ratownikiem medycznym, tak jak jego tata. - Po prostu myślałem o tym całą noc i doszedłem do wniosku, że ta adrenalina, którą wczoraj poczułem to nie mógł być przypadek... Może to znak... Nie wiesz jak się wczoraj czułem. Wreszcie na swoim miejscu.
- I dlatego chwytasz się pierwszej myśli, która błysnęła ci w głowie?- Błysnęła i została. Klara, ja z tego nie zrezygnuję. Wiesz, że od dawna szukam czegoś, co nada większy sens mojemu życiu…
Czy po urazie mózgu Hubert zdoła spełnić swoje marzenie i znajdzie pracę, która stanie się jego pasją? To już pewne, że wkrótce w "Barwach szczęścia" Pyrka zostanie ratownikiem medycznym.