"Barwy szczęścia" odcinek 2087 - piątek, 6.09.2019 o godz. 20.10 w TVP2
Franek z serialu "Barwy szczęścia" od momentu wypadku leży pogrążony w śpiączce farmakologicznej. Po długiej i wymagającej operacji, w trakcie której wycięto mu kawałek płuca, nie dawał oznak większego powrotu do zdrowia. Lekarze nie chcieli dać rodzinie żadnej zobowiązującej odpowiedzi, poza taką, że jego stan jest stabilny i trzeba dać mu czas. Wszystko zmieni się w 2087 odcinku, kiedy Regina w "Barwach szczęścia" odbierze telefon ze szpitala.
Gdy zjawi się na miejscu od razu wparuje do sali chorego.
- Lekarz mówił mi o wypadku - powie Franek.
- Nic nie pamiętasz?
- Pamiętam, że... to była moja wina.
Regina w 2087 odcinku "Barw szczęścia" wytłumaczy mu, że się myli. Niestety, jednocześnie zapomni się i wyda największą tajemnicę, której Falkowski zdecydowanie nie powinien poznać tuż po przebudzeniu.
- To nie była twoja wina. Wyprzedzał na podwójnej ciągłej, gdybyś ty nie odbił na pobocze i wjechał na czołowe, to mogłoby być więcej ofiar.
- Ofiar? To znaczy, że ktoś zginął?
- Kierowca i pasażer tego samochodu... - odpowie, ale Franek nie da się zbyć. - Moniczka Walawska nie żyje...
Franek zaleje się łzami! Co wydarzy się dalej? Wszystko wskazuje na to, że bohater w "Barwach szczęścia" weźmie całą winę na siebie... Przeczytaj też >>> Franek wybudzi się ze śpiączki, ale Walawski zniszczy mu życie!