"Barwy szczęścia" odcinek 1999 - poniedziałek, 11.02.2019, o godz. 20.10 w TVP2
W "Barwach szczęścia" doszło do tragedii. Borys w ostatnim czasie narobił sobie paru wrogów. Oskarżali go o zaniżanie cen i niszczenie rynku, przez co ich rodziny nie miały za co żyć.
Po skończonym dniu pracy Grzelak powrócił do domu, ale niektórzy pracownicy, w tym Tomek (Tomasz Błasiak), pechowo zostali w szatni pracowniczej.
Były trener awanturował się z powodu zaległego przelewu od pracodawcy. W tym czasie w serialu "Barwy szczęścia" zamaskowany mężczyzna wdarł się do budynku, oblał wszystko benzyną i podpalił!
Niestety, najbardziej poszkodowany zostanie właśnie Tomek, czego widzowie dowiedzą się z rozmowy Borysa i Aldony (Elżbieta Romanowska) w 1998 odcinku "Barw szczęścia".
- A Tomek, jeśli z tego wyjdzie, to czeka go bardzo ciężka i kosztowna rekonwalescencja. Nawet nie chcę myśleć ile on będzie musiał wycierpieć, jakie koszty będzie musiał ponieść...
- Nie myśl teraz o tym, proszę cię. Będziemy przy nim, tak? A koszty leczenia pokryje ubezpieczenie. Bo ty jesteś ubezpieczony, tak? Borys?!
Borys najwyraźniej ubezpieczony nie będzie, a to jeszcze nie koniec jego problemów. Już w poniedziałek w 1999 odcinku "Barw szczęścia" szef podpalonej masarni zostanie wezwany na przesłuchanie. Policja oskarży go o celowe podpalenie i próbę zabicia pracowników!
- Ja miałem podpalić własną masarnię?! Chyba powariowaliście!
Czy Borys w "Barwach szczęścia" zdoła udowodnić niewinność? Kto odpowiada za tragedię? Jeżeli Grzelak szybko czegoś nie wymyśli, to jeszcze długo nie wyjdzie na wolność!