"Barwy szczęścia" odcinek 1993 - piątek, 1.02.2019, o godz. 20.10 w TVP2
Jedynym ratunkiem dla Beaty z "Barw szczęścia" będzie operacja. Podczas pobytu w szpitalu lekarze zdiagnozowali u niej chorobę Meniera. To rodzaj urazu ucha wewnętrznego, który skutkuje nie tylko utratą słuchu, ale także zaburzeniami równowagi. W przypadku Beaty objawy choroby mogą być dla niej zabójcze.
Każdy upadek, uderzenie w głowę, grozi śmiercią. Jedną z możliwości leczenia choroby Beaty będzie operacja. Ale początkowo lekarz prowadzący (Błażej Wójcik) nie zgodzi się na zabieg. Mimo, że pacjentka będzie bardzo cierpiała, postanowi najpierw wprowadzić leczenie lekami. Bez skutku.
W 1993 odcinku "Barw szczęścia" nieuleczalnie chora Beata nie będzie miała już siły, by walczyć z bólem. By ulżyć jej cierpieniom lekarz w końcu podejmie decyzję o operacji. Uprzedzi jednak Beatę, że może umrzeć na stole operacyjnym. Samotna matka Grzesia nie będzie miała wyjścia - zabieg to przecież jedyna nadzieja na w miarę normalne życie.
Tuż przed operacją Beata poprosi Darka i Władka (Przemysław Stippa), by zajęli się jej synkiem, na wypadek jej śmierci. Dla pary gejów będzie to ogromna odpowiedzialność, ale zastępowali już Grzesiowi mamę gdy Beata po tragicznym wypadku samochodowym wiele miesięcy leżała w śpiączce. Przyjaciele Beaty zgodzą się być rodzicami dla Grzesia.