"Barwy szczęścia" odcinek 1972 - czwartek 3.01.2019, o godz. 20.10 w TVP2
W 1972 odcinku serialu "Barwy szczęścia" syn poinformuje Aldonę, że coś niepokojącego stało się z ich polem, które niedawno sprzedali Gawronowi.
Blondynka pozbyła się ziemi, ponieważ nie miała siły dłużej zajmować się uprawą roli oraz prowadzeniem sklepu i wychowywaniem dziecka jednocześnie. Nie znaczy to, że przestanie martwić się o spuściznę przodków.
Zaalarmowana Grzelakowa w 1972 odcinku serialu "Barwy szczęścia" pospieszy na pole razem z najbliższymi.
- Moje pole... Moje pole!
- A to dziad jeden...
- Jak mi chłopaki powiedzieli, to też nie mogłem w to uwierzyć.
- Ja nie rozumiem, jak on mógł to wszystko zaorać?! Tyle pracy w to pole włożyliśmy, tyle krwi, nerwów, potu!
- Ja wiem, kotku, teraz to nie jest nasza ziemia, tylko ziemia Gawrona - podsumuje Borys (Jakub Wieczorek), ale Aldona nie odpuści!
Przed koncertem Ricardo krzepka blondynka w 1972 odcinku serialu "Barwy szczęścia" rzuci się na wokalistę z pięściami.
- Pani Aldonko, za co?! Ja nie rozumiem!
- Ta ziemia to u nas od dziada pradziada była! Tyle owoców żeśmy na niej zebrali, a pan co?! Zniszczył, jednego dnia!
Mąż będzie musiał odciągnąć ją siłą. Po chwili Żabcia wtrąci się do awantury i zacznie wydzierać, że Aldona nie ma prawa dotykać muzyka.
- Trzymajcie mnie!
- Ręce przy sobie, to jest artysta!
- Taki z niego artysta, jak ze mnie miss świata!
- Cofnij to!
- Cofnę, ale jego szczękę!
Temperamentne bohaterki "Barw szczęścia" prawie doprowadzą do bójki. Całe szczęście Borysowi uda się uspokoić je obie... Coś nam jednak mówi, że Aldona tak szybko się z tym nie pogodzi.