"Barwy szczęścia" odcinek 1970 - piątek, 28.12.2018, o godz. 20.10 w TVP2
Józek w "Barwach szczęścia" naprawdę chciał dobrze, kiedy podjął decyzję o nagłośnieniu afery dopingowej w jego drużynie. Trener faszerował zawodników Powiśla niebezpiecznymi środkami, które nie dość, że mogłyby zniszczyć cały klub, to jeszcze bezpośrednio zagrażają zdrowiu i życiu kolegów.
Niestety, zaangażowanie bohatera serialu "Barwy szczęścia" nie zostało docenione. Został uznany za "kabla", osobę niegodną zaufania i o niewielkim intelekcie.
Wkrótce został posadzony na ławce i było już pewne, że musi zmienić pracę. Darek (Andrzej Niemyt) dzięki Władkowi (Przemysław Stippa) zrozumiał, że najlepszym rozwiązaniem problemu będzie wyjazd z Polski.
Pojawił się jednak problem. Julita w poprzednich odcinkach serialu "Barwy szczęścia" ukończyła szkołę średnią i zdała egzamin dojrzałości, po czym dostała się na wyższą uczelnię. W takiej sytuacji Józek uznał, że nie mogą wyjechać. W 1970 odcinku "Barw szczęścia" matka dziewczyny uzna, że ta zniszczyła mu życie!
- Szkodzisz sobie i Józkowi. Julita, ty nie widzisz, że znowu wszystko niszczysz?
- Zdałam maturę, dostałam się na studia. W ogóle tego nie zauważasz?
- A ty nie widzisz, że Józek przez ciebie stracił największą szansę w swojej karierze?!
- Wspólnie zdecydowaliśmy, że może tu grać.
- W podrzędnym klubie za marne pieniądze.
Chociaż Sałatka w "Barwach szczęścia" dostał pracę w innym klubie, to nowi koledzy, łącznie z trenerem, będą mieli wielki problem z zaakceptowaniem "konfidenta". Dojdzie nawet do tego, że ukradną mu koła od samochodu!