"Barwy szczęścia" odcinek 1945 - wtorek, 20.11.2018, o godz. 20.10 w TVP2
W nowych odcinkach serialu "Barwy szczęścia" Borys zostanie zatrzymany przez policję bez ostrzeżenia. Przez oskarżenia szalonej córki zmarłego Adama bohater zostanie doprowadzony na przesłuchanie. Będzie miał ogromnego pecha - komisarz, na którego trafi, zrobi wszystko, żeby podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu - nawet, jeśli jest niewinny!
- W płynach ustrojowych oraz tkankach miękkich denata wykryto obecność pentobarbitalu... Mówi panu coś ta nazwa?
Borys będzie przerażony.
- Nie, pierwsze słyszę…
- I nie wie pan, że to substancja używana podczas wykonywania kary śmierci albo… łagodnej pomocy w przejściu na tamten świat?
- Co? Zaraz, zaraz, co pan sugeruje?!
W 1945 odcinku serialu "Barwy szczęścia" szanse Grzelaka na wyjście na wolność drastycznie zmaleją!
- Świadek twierdzi, że przez jakiś czas był pan sam na sam w pokoju z panem Czaplą…
- Ja tylko chciałem pomóc beznadziejnie choremu, cierpiącemu człowiekowi!
- Jak pomóc?
- Rozmową! Chciałem go przekonać, żeby żył, znalazł jakiś sens, nawet w tej beznadziejnej sytuacji...
- Czyli wiedział pan, że pan Czapla nie chce żyć? - Tak, wiedziałem! Jego żona mi o tym mówiła, ale co z tego?
- Może o taką pomoc pan Czapla pana poprosił?
- Nie jestem mordercą!
- Czyżby? Jest pan podejrzany o dokonanie czynnej eutanazji, bo to pan spędził ponad godzinę z panem Czaplą w dniu jego śmierci…
- Chciał napisać list do żony! Ledwo mówił, to trwało!
- Nie mówiąc prawdy tylko pan pogarsza sytuację... Niech pan się przyzna. Dostanie pan mniejszy wyrok...
Borys z serialu "Barwy szczęścia" już kiedyś był skazany za zabicie człowieka. Gdyby miał zostać po raz kolejny postawiony przed sądem za taką zbrodnię, to nie wyszedłby zza krat do końca życia! Czy Grzelak w 1945 odcinku "Barw szczęścia" i przyzna się do czynu, którego nie popełnił, żeby mieć szansę na wolność?