"Barwy szczęścia" odcinek 1898 - piątek, 14.09.2018, o godz. 20.10 w TVP2
Ta kłótnia w serialu "Barwy szczęścia" omal nie skończy się wielką bójką. Do głosu dojdą jednak emocje, a wybuchowy Walawski pokaże Pawłowi i Agacie, że z nim się nie dyskutuje. Gdy Piotr zauważy w Internecie reklamę nowego filmu Pawła o zmarłek Marcie przestanie nad sobą panować.
- Gnojek! Szczeniak sprzedał dystrybutorom coś, co nie należy do niego! Biznesmen zadzwoni od razu do swojej prawniczki… - Już dawno nikt mnie tak nie zdenerwował, jak ta producentka z bożej łaski! Jej mamusia przyjaźnią się z Martą, więc ja muszę z nimi rozmawiać? O czym? O tym, że zrobili film bez mojej zgody! - powie Zosi (Joanna Moro)
W 1898 odcinku "Barw szczęścia" zdesperowani Paweł i Agata zaczną w końcu błagać Piotra, by poszedł z nimi na ugodę. Siłą wtargną do jego mieszkania. Ale Walawski zatrzaśnie im drzwi przed nosem. Piasecki zacznie się z nim szarpać.
- Błagam, niech pan nas wysłucha!
- Wynocha! - krzyknie Piotr. Paweł się jednak nie podda. - Ten film to całe moje życie! Niech pan go nie niszczy!
Zosia nie będzie mogła na to patrzeć. - Ale zostaw pana, zrobisz mu krzywdę... Proszę cię, wysłuchaj państwa, może to załatwi sprawę raz na zawsze. Za namową ukochanej Piotr wpuści niechcianych gości do środka. Ale nie zmieni zdania o filmie.
- Marta, pana żona jest niezwykłą postacią w tym filmie, to tylko kwestia interpretacji... Tu nie chodzi o moje ambicje, czy ekipy, liczy się historia, która porusza emocje i stawia wiele ważnych pytań - wytłumaczy reżyser. Jednak te słowa wcale nie zmiękczą Walawskiego.
- Powiedziałem - nie będzie grzebania w życiu mojej rodziny
- Ale ten film nie ma w sobie dosłowności. To jest bardziej dzieło artystyczne - wtrąci Agata.
- Niech pani nie żartuje. Wszyscy doskonale wiedzą, że powstał na podstawie życia mojej żony. Moja córka potrzebuje spokoju, mówiłem o tym tysiąc razy...
- Tylko, że pan nie widział tego filmu. Może państwo obejrzeliby film, przekonali się...
- Nie będziemy się o niczym przekonywać. Wszystkie kopie tego filmu zostaną zniszczone!
- Filmu, którego pan nawet nie widział? To jest jakieś szaleństwo
- Proszę się wynosić z mojego domu. Natychmiast! - rzuci Walawski.
Po chwili trochę się opanuje i już na spokojnie wyjaśni Zosi, że nie dopuści, by film o Marcie wszedł do kin i by go zobaczyła Ewunia (Gabriela Ziembicka). - Nie chcę, żeby przy każdej emisji tego filmu, Ewa przeżywała wszystko od nowa...Nie zgadzam się na publiczną dyskusję na temat życia i śmierci jej mamy, bo to jej zniszczy życie. Przepraszam, że się uniosłem, ale jeśli chodzi o moje dzieci to nie panuję nad emocjami...