"Barwy szczęścia" odcinek 1679 - w piątek, 9.06.2017, o godz. 20.05 w TVP2
Marta w 1679 odcinku serialu "Barwy szczęścia" będzie podejrzewała męża o chęć powrotu w śmiertelnie niebezpieczne góry. I faktycznie, Artur w 1679 odcinku serialu "Barwy szczęścia" wraz z Bernardem (Radosław Krzyżowski) zacznie szykować kolejną wyprawę w Himalaje. Chowański nie ukryje przed ukochaną swoich planów.
Zobacz: Barwy szczęścia, odcinek 1664: Józek będzie milionerem?
W 1679 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Artur powie Marcie, że zdecydował się sprowadzić ciała kolegów do Polski. Nie będzie mógł spać spokojnie ze świadomością, że zostawił ich tam w górach na pewną śmierć. Jego marzeniem okaże się być możliwość postawienia świeczki na ich grobach, nawet za cenę tego, że jego rodzina może zacząć stawiać znicze na jego.
Marta w 1679 odcinku serialu "Barwy szczęścia" pożali się Elżbiecie (Marzena Trybała), że to już koniec jej małżeństwa z Arturem! Po rozmowie z matką, Chowańska zdecyduje się na poważną rozmowę z mężem podczas której powie mu, że nie będzie przechodziła przez to wszystko po raz drugi. Oberwie się również Bernardowi, któremu Marta w 1679 odcinku serialu "Barwy szczęścia" zarzuci, że miał nie dopuścić do takiej sytuacji.
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Katarzyna Glinka szczerze o walce z nowotworem
Nawet błagalne prośby Ewy (Gabriela Ziembicka) nie zatrzymają Artura w Polsce. W 1679 odcinku serialu "Barwy szczęścia" Chowański przepisze wszystko na Martę oraz napisze testament i wyjedzie w prawdopodobnie swoją ostatnią podróż. Jego żona w międzyczasie w 1679 odcinku serialu "Barwy szczęścia" zadzwoni do prawnika:
- Dzień dobry, panie mecenasie, chcę złożyć pozew rozwodowy. To pilne, chciałabym się z panem umówić.
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!