"Barwy szczęścia" odcinek 1577 - piątek, 13.01.2017, o godz. 20.05 w TVP2
Siedząc w mieszkaniu w 1577 odcinku serialu "Barwy szczęścia", Klemens będzie rozmyślał nad wydarzeniami, które doprowadziły Lilianę do śmierci. Nadal nie będzie w stanie uwierzyć w to, że jego była ukochana odeszła!
- Melisa. Dobrze ci zrobi - Natalia będzie zajmowała się przyjacielem. Sama też przezywa śmierć Liliany.
- Dziękuję ci, że przy mnie jesteś. Natalia? - zagai Klemens przyciszonym głosem.
- Tak?
- Proszę cię, nie zostawiaj mnie teraz. Ja już nikogo nie mam.
Zobacz: Barwy szczęścia. Bożena zamieszka z Adrianem?
- Nie bój się. Przejdziemy przez to wszystko razem - zapewni go przyjaciółka.
- Ja nie mogę uwierzyć, że Liliany już nie ma. Nigdy sobie nie wybaczę, że jej nie pomogłem.
- Ale przynajmniej próbowałeś. A ja byłam dla niej wredna - przyjaciółka też ma co nieco na sumieniu - Może gdybym wcześniej się w to wszystko zaangażowała... Byłoby inaczej.
- Ale przecież na początku jej pomogłaś, pamiętasz?
- Tak, pamiętam - odpowie Natalia - Z Irkiem.
- Dzięki wam nie została deportowana na Kubę. A ja zyskałem piękną żonę. Boże, jaki ja byłem szczęśliwy. Taka piękność i taki brzydal, jak ja.
- Oboje promienieliście. Pamiętam was wtedy.
Przeczytaj: Barwy szczęścia. Kasia nie chce opuszczać kryjówki. Górka nie wierzy Łukaszowi
- Ale potem wszystko zaczęło się psuć. Choroba ciotki, romans z Irkiem.
- Przecież nie miałeś na to wpływu - Natalia postara się zdjąć z Klemensa poczucie winy, lecz nieskutecznie.
- A ja w ogóle nad czymkolwiek panuję? Myślę, że gdybym był dobrym mężem, to ona by nie odeszła. Ale najgorsze jest to, że ja ją chyba dalej kocham. Tylko dopiero teraz sobie to uświadomiłem - Klemens odwróci wzrok, a do oczu napłyną mu łzy. Czy będzie w stanie pozbierać się po takiej tragedii? Teraz na miłość jest już za późno...
Chcesz wiedzieć więcej o serialach? Odwiedź nas na Facebooku!
