Rynek w Sandomierzu. Żmijewski uwija się jak w ukropie. Bo aktor nie tylko gra, ale też pomaga w reżyserowaniu serialu. - Jestem odpowiedzialny za trzy odcinki. To nie pierwszy raz, kiedy staję po drugiej stronie kamery. Parę lat temu robiłem serial "Na dobre i na złe" - mówi "Super Expressowi" pan Artur. Wydaje się, że jest przygotowany do tego zadania.
- Trzeba ogarniać każdy szczegół tej opowieści, aby wiedzieć, w jakim kierunku ma iść rola i opowieść - wyjaśnia aktor.
W nowym sezonie serialu ojciec Mateusz znowu będzie rozwiązywał zagadki kryminalne. Detektywem zostanie również gospodyni księdza - Natalia (Kinga Preis, 42 l.).
>>> "Ojciec Mateusz". Aspirant Nocul nie chce się odchudzać
- Moja bohaterka będzie śledzić samego ojca Mateusza. Stwierdzi, że przechodzi on kryzys wieku średniego. Poza tym odkryje swój kulinarny talent i zacznie prowadzić kulinarnego bloga - Preis zdradza scenariusz w rozmowie z "Super Expressem".
Ekipa "Ojca Mateusza" to jedna z turystycznych atrakcji na sandomierskim rynku. W przerwach między zdjęciami wszyscy aktorzy rozdają autografy i pozują do zdjęć. Gdy tylko znajdą wolną chwilę, przygotowują się do kolejnych zdjęć.
"Super Expressowi" udało się dowiedzieć, że przez dziesięć serii serialu ojciec Mateusz jeździł na czterech rowerach i chodził w sześciu sutannach. - Jazdę na rowerze opanowałem nieomal do perfekcji, ale podczas trwających właśnie zdjęć jedna sutanna wkręciła mi się w koło roweru i ją podarłem - śmieje się Żmijewski.
Nowe przygody ojca Mateusza będzie można oglądać już we wrześniu w telewizyjnej Jedynce.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "Ojciec Mateusz"? Polub nas na Facebooku!