M jak miłość. Ślub Ewy i Marka. Mostowiak żeni się z Ewą i ratuje jej życie - zdjęcia

2015-01-19 19:01

Czy Ewa (Dominka Kluźniak) z "M jak miłość" umrze? Ślub Ewy i Marka Mostowiaka (Kacper Kuszewski) w 1111 odcinku "M jak miłość" ratuje życie śmiertelnie chorej ma raka Ewie. Tuż przed ślubem w szpitalu narzeczona Marka jest umierająca, ale słowa przysięgi małżeńskiej i fakt, że Bóg pobłogosławił ich miłość sprawiają, że w "M jak miłość" dochodzi do prawdziwego cudu. Tuż po ślubie z Markiem osłabiona chorobą Ewą nagle traci przytomność, ale lekarz uspokoja nowożeńców, że to tylko efekt zmęczenia. W prezencie ślubnym wręcza Ewie wyniki badań, które wskazują, że jej organizm zaczyna reagować na leki. Ewa i Marek z "M jak miłość" rozpoczynają nowe życie i śmierć ich nie rozłączy...

"M jak miłość" odcinek 1111 - poniedziałek, 19.01.2015, o godz. 20.40 w TVP2

Po nagłej utracie przytomności i wstrząsających słowach Ewy, która przeczuwając zbliżającą się śmierć wyznała Markowi: "Boję się, że to już..." następuje nagły przełom w leczeniu. W 1111 odcinku "M jak miłość" Ewa wciąż traci siły.

Aż w końcu Marek proponuje, by zgodziła się na ślub w szpitalu, jeszcze tego samego dnia. - Teraz będzie już tylko lepiej. To leczenie przecież musi w końcu zacząć działać. Zobaczysz, najgorsze jest już za nami.

Przeczytaj: M jak miłość. Ewa wyzdrowieje i wróci do Grabiny

Ukochana Marka waha się i poprosi o radę swojego lekarza (Krzysztof Machowski).

- Panie doktorze, ja to muszę wiedzieć, jestem przygotowana na każdą odpowiedź, tylko proszę pana o szczerość - mój partner już raz został wdowcem i nie chcę, żeby to jeszcze raz spotkało.Dlatego błagam, jeśli mógłby mi pan powiedzieć, jakie są realne szanse, że będę zdrowa, że będę żyć..


Po rozmowie z lekarzem Ewa zgadza się na ślub z Markiem. Jerzy Kolęda (Artur Barciś) od razu jedzie do domu i przywozi córce suknię ślubną. Kilka godzin później zakochani pojawią się w szpitalnej kaplicy gdzie czeka na nich ksiądz (Maciej Damięcki) z Lipnicy!

Widząc Mostowiaków kapłan od razu się uśmiecha:

- Kochani, spokojnie… Teraz, jak już góra się w to zaangażuje, wszystko będzie dobrze, zobaczycie… A za rok o tej porze zorganizujemy odnowienie przysięgi małżeńskiej i wtedy zrobimy wesele… Co tam wesele – huczne weselisko na sto osób!

A Lucjan (Witold Pyrkosz), wzruszony, rzuca cicho do Ewy: - Pamiętaj… obiecałaś, za rok o tej porze zatańczymy walca!
- Już nie mogę się doczekać, tato…

Patrz: M jak miłość. Kasia umrze przy porodzie w 1125 odcinku M jak miłość

Świadkowie Ula (Iga Krefft) oraz Tomek (Andrzej Młynarczyk) docierają do szpitala spóźnieni, ale za to przywożą dla panny młodej wspaniały bukiet.

A Ewa, słuchając kolejnych słów księdza, znów uśmiecha się i odzyskuje nadzieję, że pokona raka i przeżyje.

- Dante Alighieri powiedział, że miłość jest największą siłą wszechświata: to ona wprawia w ruch gwiazdy… Naprawdę myślicie, że nie poradzi sobie z jakąś tam chorobą? Więcej wiary, kochani!

W końcu młoda para wypowiada słowa przysięgi małżeńskiej. Po ślubie nadchodzi czas na gratulacje i życzenia od całej rodziny!

Niestety już chwilę potem nowa żona Marka Mostowiaka znów zamienia się w pacjentkę. Marek pomaga Ewie położyć się do szpitalnego łóżka. - Jak się czujesz?
- Super, jestem bardzo, bardzo szczęśliwa. Chyba małżeństwo mi służy - wypowiadając te słowa Ewa nagle mdleje.

- Ewa słyszysz mnie, błagam cię nie rób mi teraz tego! - krzyczy przerażony Marek i wzywa lekarza.


Jaki będzie finał? Czy miłość Ewy i Marka zdoła pokonać chorobę i żona Mostowiaka wróci w końcu do domu, do Grabiny? A może zakochanych, zamiast nowego, wspólnego życia, czeka jednak pożegnanie?

Wezwany lekarz Ewy stwierdza, że omdlenie nie miało żadnego bezpośredniego związku z chorobą. Po prostu zmęczenie, nadmiar emocji, wrażeń zrobiły swoje.

Marek wchodzi do ukochanej i od razu jej twarz się rozpromienia. - Powiedziałaś, że małżeństwo ci służy, a ja mam wrażenie, że mimo tego omdlenia wyglądasz lepiej niż rano

- Teraz będzie, że ożeniłeś się ze mną i uratowałeś mi życie - śmieje się Ewa.
- Oczywiście, że tak. Poczekaj aż poznasz terapeutyczną moc nocy poślubnej


Do sali wchodzi lekarz, który przynosi pannie młodej nowe wyniki badań. - Mam dla państwa prezent ślubny. Organizm powoli odpowiada na leczenie sterydami. Nie chciałbym epatować przesadnym optymizmem, sytuacja nadal jest trudna, ale to są najlepsze od kiedy pani Ewa znalazła się pod naszą opieką. Zaczynam wierzyć, że ta walka jest do wygrania.

Ewa przytula się do męża i wyznaje cicho: - Nie wiem jak ty, ale ja chciałabym zapamiętać tę chwilę, bo być może to jest początek reszty naszego długiego życia...

Chcesz wiedzieć więcej o ''M jak miłość''? Odwiedź nas na Facebooku!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości SuperSeriale.pl na e-mail

Najnowsze