Andrzej Budzyński bywa bardzo nerwowy. Mimo że jego rodzina jest w ogromnym niebezpieczeństwie, wciąż gra na nerwach mafii. W ostatnim odcinku "M jak miłość" prawie pobił Holtza (Grzegorz Milczarek), kiedy ten zaczął wspominać o żonie i dzieciach Budzyńskiego. A jaki prywatnie jest Krystian Wieczorek?
>>> "M jak miłość" - więcej o serialu
- Wiadomo, że mamy gorsze dni i czasem puszczają nam nerwy. Staram się nikogo nie obrażać, ale kiedy racjonalne argumenty nie skutkują, awantura jest jedynym wyjściem i często prowadzi do oczyszczenia. Tyle, że w momencie, gdy puszczają mi nerwy, już wiem, że za chwilę będę przepraszał - powiedział Krystian Wieczorek dla magazynu "Kropka TV".
>>> "M jak miłość". Ślub Marcina i Agnieszki? Marcin oświadcza się kochance!
- Nie jestem mistrzem duchowym, który panuje nad emocjami i zawsze wie, co powiedzieć. Chyba jestem jeszcze na bardziej prymitywnym etapie - dodał z uśmiechem.
Chcesz wiedzieć więcej o serialu "M jak miłość"? Polub nas na Facebooku!