"M jak miłość". Andrzej Budzyński nie panuje nad emocjami. Krystian Wieczorek: Czasem puszczają mi nerwy

2013-07-16 14:00

W "M jak miłość" po wakacjach 2013 Andrzej Budzyński wciąż gra na nerwach mafii Wojdasa (Piotr Rzymyszkiewicz). Mąż Marty (Dominika Ostałowska) nie panuje nad emocjami do tego stopnia, że ostatnio ledwo powstrzymał się, aby nie pobić Holtza (Grzegorz Milczarek). Czy Krystian Wieczorek jest podobny do swojego bohatera z "M jak miłość"?

Andrzej Budzyński bywa bardzo nerwowy. Mimo że jego rodzina jest w ogromnym niebezpieczeństwie, wciąż gra na nerwach mafii. W ostatnim odcinku "M jak miłość" prawie pobił Holtza (Grzegorz Milczarek), kiedy ten zaczął wspominać o żonie i dzieciach Budzyńskiego. A jaki prywatnie jest Krystian Wieczorek?

>>> "M jak miłość" - więcej o serialu

- Wiadomo, że mamy gorsze dni i czasem puszczają nam nerwy. Staram się nikogo nie obrażać, ale kiedy racjonalne argumenty nie skutkują, awantura jest jedynym wyjściem i często prowadzi do oczyszczenia. Tyle, że w momencie, gdy puszczają mi nerwy, już wiem, że za chwilę będę przepraszał - powiedział Krystian Wieczorek dla magazynu "Kropka TV".

>>>  "M jak miłość". Ślub Marcina i Agnieszki? Marcin oświadcza się kochance!

- Nie jestem mistrzem duchowym, który panuje nad emocjami i zawsze wie, co powiedzieć. Chyba jestem jeszcze na bardziej prymitywnym etapie - dodał z uśmiechem.

Chcesz wiedzieć więcej o serialu "M jak miłość"? Polub nas na Facebooku!

 

 

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze