W szpitalu wychodzi na jaw, że pacjentka okłamała partnera - nie jest wdową, a uciekła od męża. Bliscy 65-latki, którzy niebawem zjawiają się na oddziale, robią wszystko, żeby przemówić jej do rozsądku i nakłonić, by wróciła do domu. Ona jednak nie wierzy, że małżonek może się zmienić i chce rozwodu.
Do szpitala zgłaszają się też 36-latek i jego syn, obaj pogryzieni przez psa. Chłopiec na polecenie ojca miał zastrzelić zwierzę, ale w ostatniej chwili specjalnie spudłował. Rodzice 12-latka są po rozwodzie, ale może on widywać się z tatą. 36-latek w ten okrutny sposób próbował zrobić z syna prawdziwego mężczyznę. Wkrótce o wszystkim dowiaduje się matka chłopaka.