Wszystkim tym, którzy są przekonani, że po nagłej śmierci Huberta wątek jego i Marysi zniknie z serialu, zostawiamy iskierkę nadziei. Otóż wcale nie jest przesądzone, czy Hubert zginał z rak zabójcy! W to, że śmierć Schulza była sfingowana przez policję wierzą też liczni fani serialu.
- Mam nadzieję, że Hubert Schultz nie zniknie z serialu i że jego śmierć nie jest ostatecznym rozwiązaniem- mówi specjalnie dla superseriale.pl grający go aktor Michał Czernecki. - To przecież byłby koniec tego pięknego uczucia, jakie łączyło Marysię i Huberta - dodaje Czernecki.
Aktor wspomina,że samo nagrywanie scen zabójstwa Huberta było dla niego bardzo niecodziennym przeżyciem.
- Bardzo długo i z dużym pietyzmem nagrywaliśmy sceny śmierci mojego bohatera. Tylko raz mogliśmy zagrać scenę, w której zabójca strzela do Huberta. W kurtce miałem umieszczony specjalny ładunek. Okazało się, ze wybuchł on bardzo głośno i wszyscy bardzo sie przestraszyli, włącznie z człowiekiem, który do mnie "strzelał". To było dość zabawne. Natomiast wcale do śmiechu mi nie było, gdy musiałem leżeć w tym czarnym, zasuwanym na suwak worku na zwłoki - dodaje Michał Czernecki.