Darek i Kasia szykują przyjęcie powitalne dla Zakościelnego - Andrzej wraca dziś z sanatorium. Męża przywozi do domu Justyna. Nie wie jednak, że w posiadłości czeka na nią... kochanek. Żbik robi wszystko, żeby opanować sytuację.
Natalia okłamuje męża, przedstawiając mu Bruna jako kolegę z pracy. Krawczyk boleśnie przekonuje się, że był tylko chwilowym kaprysem Górskiej. Jakiś czas później oskarża ją o zniszczenie mu życia. W odpowiedzi była partnerka ponownie wyznaje Krawczykowi miłość. Gdy zaczynają się całować, do sali wchodzi mąż kobiety.