Na jednym z popularnych serwisów aukcyjnych można kupić kawałki kartonów. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że są to podobno fragmenty pudełka pochodzącego z planu serialu "M jak miłość". Na dodatek tego, które przyczyniło się do śmierci Hanki Mostowiak!
Każdy kawałek tektury jest oprawiony w ramkę i posiada certyfikat autentyczności. Skąd pochodzą i jak trafiły do sprzedających? Jak twierdzi wystawiający je Sławomir Olek, w posiadanie kartonów wszedł dzięki koledze z planu serialu.
- Kartony są autentyczne. Pomógł mi je zdobyć mój znajomy, który pracuje na planie tego serialu - mówi Olek w rozmowie z "Super Expressem". I dodaje, że osoby, które kupują kawałki kartonów z certyfikatem, robią to zazwyczaj dla żartu albo na pamiątkę po kultowej już serialowej śmierci.
Ile kosztuje taka pamiątka? Cena nie jest zbyt wygórowana, bo licytacje zaczynają się już od złotówki. Do tej pory, jak twierdzi Olek, chętnych do kupienia było ok. 50 osób.
Producenci serialu "M jak miłość" do licytacji tekturowych pudeł podchodzą z dużym dystansem, bo, jak twierdzą, nikomu ich nie udostępniali.
- Te kartony nie były nikomu przekazywane, ktoś mógł je ukraść albo zabrać po tym, jak zakończone zostały zdjęcia. Nie wydaje mi się, aby były autentykami - mówi Karolina Baranowska z biura promocji serialu.
Jaka jest prawda? Nie wiadomo. Grunt, że przedstawienie nadal trwa.
