Po kilkunastu latach nawet najlepsza rola może się znudzić. Nic zatem dziwnego, że gwiazdy "M jak miłość" marzą o innych produkcjach i postaciach. Nawet Teresa Lipowska jest już trochę zmęczona postacią Barbary Mostowiak.
Dlatego aktorka chętnie wystąpi w sztuce "Furie" Marcina Szczygielskiego (39 l.), w której gra funkcjonariuszkę SB.
- Może to nie jest rola mojego życia, ale jest pełnokrwista i zupełnie inna od tego, co dotychczas grałam. Inna od Mostowiakowej, a w ostatnich dwóch odcinkach zapłakanej Mostowiakowej. Inna od ról ciepłych ciotek i mam - mówi Lipowska w rozmowie z "Super Expressem".
- Nie mam czasu ani ochoty grać czegokolwiek, dlatego chciałam zagrać coś bardzo fajnego. W końcu nie myślałam, że jeszcze w tym wieku ktoś napisze coś specjalnie dla mnie. Chciałabym jeszcze zagrać rolę dramatyczną i krwistą - dodaje.
Jak widać, gwiazdy "M jak miłość" powoli mają dość swoich postaci. Czy śmierć Hanki Mostowiak (Małgorzata Kożuchowska, 40 l.) zapoczątkowała serię zmian w scenariuszu? Wiele wskazuje na to, że tak.