"M jak miłość" odcinek 1389 - poniedziałek 15.10.2018, o godz. 20.55 w TVP2
W „M jak miłość” Marysia drży o życie Artura, ale na szczęście diagnoza nie będzie tak przerażająca. Okaże się, że Rogowski nie choruje na stwardnienie rozsiane, a jedynie na boreliozę po ukąszeniu kleszcza. Ta dolegliwość też potrafi uprzykrzyć życie, ale nie oznacza powolnej śmierci w męczarniach.
W 1387 odcinku „M jak miłość” Rogowscy będą cieszyć się swoim towarzystwem, a Artur w końcu się do czegoś przyzna. – Był taki moment, że chciałem podtrzymać tę wersję o stwardnieniu rozsianym. Było mi dobrze z tym, że się o mnie martwisz, troszczysz, że znów choć przez chwilę byłem dla ciebie ważny.
-To by było wyjątkowo podłe. Potwornie się o ciebie bałam – powie Marysia. Rogowski wykorzysta dobry nastrój byłej żony i zapyta – Załóżmy, tak na chwilę, tę gorszą wersję… No wiesz, że jednak jestem poważnie chory. I gdybym wtedy o coś cię poprosił, wiesz, gdyby to była ostatnia prośba skazańca. Miałabyś Sece , żeby mi odmówić? – zapyta.
-Nie. Zgodziłabym się na wszystko – powie szczerze Maria patrząc Arturowi w oczy. Chwilę później złapie go za rękę i oboje pobiegną do jej sypialni.
Te namiętne chwile to zapowiedź ich wspólnego życia w szczęściu. W 1389 odcinku „M jak miłość” Rogowski pójdzie krok dalej i zacznie namawiać Marysię, żeby znów razem zamieszkali. Na jego korzyść zadziała fakt, że mieszkanie Rogowskiej zostało zalane… - Mamy cholerny romans. Nasza córka powinna o tym wiedzieć, że znów jesteśmy razem – powie Artur prosząc Marysię, by powiedzieli bliskim, że znów są razem.
W 1389 odcinku „M jak miłość” marzenie Artura się spełni. Marysia i Basia (Maja Wudkiewicz) zamieszkają u niego, a najbliżsi będą szczęśliwi, że Rogowscy znów są razem – z ich córką na czele oczywiście!