M jak miłość. Teresa Lipowska odchodzi z serialu? Martwi się, że to koniec!

"M jak miłość" po wakacjach 2018 nowe odcinki od poniedziałku, 27.08.2018, o godz. 20.50 w TVP2

Chociaż w "M jak miłość" co jakiś czas pojawiają się nowi bohaterowie, to nikt nie zastąpi tych, których widzowie pokochali od pierwszego odcinka. Po śmierci Lucjana Mostowiaka i pożegnaniu zmarłego Witolda Pyrkosza takim filarem "M jak miłość" została Teresa Lipowska.

W nowych odcinkach "M jak miłość" po wakacjach 2018 rodzinę opuszczą Marek i Ewa. Mostowiakowie wyjadą razem z synami - Mateuszem (Krystian Domagała) i Antkiem (Jakub Jankiewicz) do Irlandii. Dom w Grabinie zrobi się pusty... Czy Barbara zostanie sama? A może Teresa Lipowska też zamierza zniknąć z "M jak miłość"?

Nic z tych rzeczy. Gwiazda "M jak miłość" zapewniła, że po 18-stu latach na planie nigdzie się nie wybiera. Rola Barbary Mostowiak jest dla niej okazją, by nawet na emeryturze dalej być aktywną zawodowo. Poza tym widzowie kochają tę postać. Barbara wzorem matki, babci i gospodyni. Aktorka przyznaje, że w dużej mierze przypomina swoją serialową bohaterkę - również kocha życie i niezwykle ceni sobie wartości rodzinne.

- Bardzo polubiłam ludzi, z którymi pracuję. Mnie się z przyjemnością gra i bardzo się martwię, że kiedyś może się to skończyć - wyjaśniła w wywiadzie z agencją Newseria. - Miałam bardzo dużo sygnałów, gdzie ludzie mówili mi, że serial "M jak miłość" pomógł im spojrzeć na swoje sprawy rodzinne trochę inaczej i pomóc, a to jest bardzo ważne i dla nas ogromnie radosne - dodała aktorka. 

Na szczęście wątek Barbary w nowych odcinkach "M jak miłość" po wakacjach 2018 zostanie rozbudowany. Czekają ją spore zmiany, bo do domu w Grabinie powróci najstarsza córka - Marysia (Małgorzata Pieńkowska) z Arturem (Robert Moskwa), który znów będzie jej mężem.