"M jak miłość" odcinek 1850 - wtorek, 18.02.2025, o godz. 20.55 w TVP2
Marcin też ma słabości. Chociaż Chodakowski jest ulubieńcem widzów "M jak miłość", który kojarzy się z odwagą, ryzykiem i dużą dojrzałością, on także ma swoje słabsze punkty. Już w 1850 odcinku "M jak miłość" wyjdzie na jaw, że jest coś, co budzi w detektywie ogromny dyskomfort.
Feralna wizyta Marcina z Szymkiem u dentysty
Marcin pójdzie z synem na wizytę do gabinetu dentystycznego, gdzie na fotelu pacjenta siądzie mały Szymek. Chociaż to nie Marcin będzie przechodził przegląd, zestresuje się jak nigdy. Sytuacja nabierze niebezpiecznego obrotu, kiedy dentystka zdecyduje o usunięciu mleczaka u chłopca. Z uwagą spojrzy na tatę Szymka, który momentalnie poblednie.
- Chce pan być przy ekstrakcji czy woli pan poczekać w korytarzu? - zapyta dentystka, ale Chodakowskiemu zrobi się głupio i uzna, że zostanie z synem. - Mam nadzieję, że nie boi się pan widoku krwi... - doda, ale detektyw uda pewnego siebie.
- Nie, nie... Zostanę w środku z synem - blado przyzna Marcin, chociaż będzie widać, że obleciał go wielki strach.
Atak Marcina w 1850 odcinku "M jak miłość"
Pozostanie Marcina w gabinecie nie skończy się dobrze. Mimo udawania odważnego, Chodakowski zemdleje w gabinecie! Dostanie ataku strachu, a dentystka zacznie ratować jego, a nie Szymka...
- Jak się pan czuje? Lepiej? - zapyta nieco zdezorientowana lekarka. - Często się panu zdarzają takie zasłabnięcia? - dopyta.
- Tylko jak jestem u dentysty - przyzna Marcin. Na szczęście po otrzymaniu kubeczka wody i nabraniu oddechu okaże się, że żadna większa pomoc nie jest Chodakowskiemu potrzebna.
- Tato, ale dałeś czadu... - wymownie skomentuje Szymek w 1850 odcinku "M jak miłość".