M jak miłość

M jak miłość, odcinek 1804: Policja przesłucha Zduńskich! Rodzina Kingi i Piotrka zagrożona - ZDJĘCIA, WIDEO

2024-04-19 9:56

W 1804 odcinku "M jak miłość" policja zjawi się na Deszczowej, bo przerażona Krysia (Hanna Mikuć) przyłapie w domu włamywacza! Poczuje się zagrożona i natychmiast zaalarmuje Kingę (Katarzyna Cichopek) z Piotrkiem (Marcin Mroczek). Dotąd spokojnie żyli w bezpiecznym domu, a nagle cała rodzina nie będzie wiedziała, co ma zrobić i kim jest bezczelny złodziej. Na miejscu w 1804 odcinku "M jak miłość" pojawi się policja, a funkcjonariusze dokonają oględzin. Spiszą zeznania zestresowanych Zduńskich, ale czy wytropią złodzieja?

"M jak miłość" odcinek 1804 - wtorek, 7.05.2024, o godz. 20.55 w TVP2

W 1804 odcinku "M jak miłość" Zduńscy przestaną czuć się bezpieczni w swoim własnym domu! Jak informowaliśmy, Krysia przyłapie włamywacza na gorącym uczynku. Już wcześniej pojawią się słuchy, że w okolicy grasuje złodziej, który wykorzystuje nieuwagę sąsiadów i kradnie! W związku z tym ruszą patrole sąsiedzkie, do których zgłoszą się m.in. Wiesiek (Marcin Zarzeczny) i Werner (Jacek Kopczyński). Niestety prawnik z kolegą narobią więcej zamieszania niż pożytku, chociaż chęci będą oczywiście dobre. 

- Było kolejne włamanie - powie podłamana Krysia w 1800 odcinku "M jak miłość", kiedy dowie się od sąsiadów, że znów próbowano kogoś okraść. 

- Znowu? - przerazi się Kinga.

- Musieli wiedzieć, że pani Alicja została sama z córką i wpadła w salonie prosto na faceta w kominiarce - wytłumaczy Krysia. 

- Dom to poczucie bezpieczeństwa, to nie tylko dach nad głową, ale wszystko co mamy. Nie mówię o rzeczach materialnych, ale też przede wszystkim o dzieciach, o rodzinie, o wszystkich, których kochamy - mówi Katarzyna Cichopek w "Kulisach M jak miłość". Trzeba przyznać, że Zduńscy stracą poczucie bezpieczeństwa, a będzie tylko gorzej...

Policja u Zduńskich w 1804 odcinku "M jak miłość"

Krysia, Kinga i Piotrek z przerażeniem będą obserwowali pracę policjantów. Funkcjonariusze zjawią się na miejscu po telefonie o zgłoszeniu włamania. Tak jak wytłumaczy Krysia, u niej będzie to wyglądało podobnie jak u sąsiadki. Seniorka przyłapie włamywacza na gorącym uczynku, ale na szczęście nic jej się nie stanie. Tajemniczy człowiek ucieknie z miejsca zdarzenia.

- Nic ci się nie stało? - zapyta Kinga, kiedy wpadnie do salonu i zobaczy pracę policjantów. 

- Ten moment, kiedy włamywacz chciał wejść do domu Zduńskich, jest po prostu przerażający. To jest takie wejście w czyjąś intymność, w czyjś świat, a przede wszystkim w bezpieczeństwo dzieci - mówi Katarzyna Cichopek w "Kulisach M jak miłość". 

Czy Zduńscy z pomocą policji złapią złodzieja? To się jeszcze okaże. 

M jak miłość. Groza w domu Zduńskich na Deszczowej! Werner i Wiesiek urządzą polowanie na złodzieja
Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze