"M jak miłość" odcinek 1802 - wtorek, 30.04.2024, o godz. 18 w TVP2
Zachowanie Wojtka w 1802 odcinku "M jak miłość" to już przesada! Dawny kolega Anety działa na nerwy Olkowi (Maurycy Popiel) i chociaż panowie muszą współpracować w klinice, atmosfera między nimi będzie napięta. Chodakowska tym bardziej się zdenerwuje, kiedy nikt nie będzie wiedział, co dzieje się z Majerem. Zniknie nie wiadomo gdzie, a lekarka odnajdzie kolegę w samochodzie. Początkowo pomyli jego zachowanie ze snem, ale szybko wyjdzie na jaw, że lekarz jest naćpany lekami!
- Co ty wyprawiasz?! To ja kryję cię przed Olkiem, a ty śpisz sobie w najlepsze w samochodzie?! - wścieknie się Aneta w 1802 odcinku "M jak miłość", kiedy zobaczy Wojtka w samochodzie.
- Co się dzieje? Gdzie ja jestem? - zapyta zdezorientowany lekarz.
- Wojtek? Co ci jest?! - zaniepokoi się Aneta, która od razu zauważy, że sprawa jest poważna. - Alkoholu nie czuję. Coś brałeś? - zacznie dociekać.
- Środki przeciwbólowe. W dużych ilościach - wyzna wreszcie Majer.
- Co konkretnie?
- Opioidy. Mam reumatoidalne zapalenie stawów - przyzna się mężczyzna. - (...) Boli jak cholera, a najgorsze, że już niedługo być może nie będę w stanie operować. Mam postępującą sztywność stawów, przykurcze... Do tego ataki gorączki... czterdzieści stopni...
- Boże... Nie miałam pojęcia. Wojtek, tak mi przykro - Anecie zrobi się przykro, ale stwierdzi też, że kolega zdecydowanie uzależnił się od leków. Zażywa je w za dużych ilościach i nie może przecież w tatkim stanie prowadzić! Na szczęście do tragedii nie dojdzie, ale gdyby Majer w takim stanie wyjechał na drogę i stracił przytomność, mógłby zagrażać sobie i innym.
Aneta postawi Wojtkowi twarde warunki. Doniesie na Majera do Olka?
Teoretycznie Olek powinien znać prawdę o problemach Wojtka, ponieważ musi mieć świadomość, że uzależnienie mężczyzny od leków może wpływać na jego pracę. Majer w 1802 odcinku "M jak miłość" poprosi jednak Anetę, by zachowała jego problemy dla siebie.
- (...) Nie mów Olkowi, proszę. Wywali mnie, a praca to jedyne, co mi jeszcze zostało - poprosi strapiony lekarz.
- Nie powiem, ale pod jednym warunkiem - że weźmiesz się za siebie. Na początek pójdziesz do specjalisty. I osobiście tego dopilnuję - postawi mu ultimatum Chodakowska.
- Aneta...
- To nie są negocjacje. I jeszcze jedno. To nie może się powtórzyć. Bo inaczej... przykro mi, ale będę musiała o wszystkim powiedzieć Olkowi - ostro zareaguje Aneta.