"M jak miłość" odcinek 1796 - wtorek, 9.04.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Kama i Marcin w 1796 odcinku "M jak miłość" zaczną razem całkiem nowe życie! Ale zanim Chodakowski poprosi Kamę, żeby z nim zamieszkała, żeby już oficjalnie stała się częścią jego rodziny upewni się jeszcze, że Szymek (Staś Szczypiński) i Maja (Laura Jankowska) nie mają nic przeciwko. Dzieci Marcina i Izy (Adriana Kalska) będą szczęśliwe, że Kama jest z ich tatą, że dzięki niej nie już tak samotny po rozwodzie z mamą. Wręcz nie będą kryły radości, że teraz Kama z nimi zamieszka. Co więcej, dadzą ojcu i jego dziewczynie błogosławieństwo.
Podczas imprezy z okazji otwarcia butiku Kamy w 1796 odcinku "M jak miłość" Marcin z czułością spojrzy ukochanej w oczy, a z jego ust padnie wyznanie, które będzie dla niej totalnym zaskoczeniem. - Może przeprowadziłabyś się do mnie? Myślałem o tym już wcześniej, ale teraz coś się w tej sprawie zasadniczo zmieniło.
- Co? - zapyta Kama, która nie mogłaby marzyć o niczym więcej. - Dzieci wyraziły zgodę - uśmiechnie się Marcin, który będzie już absolutnie pewny uczuć do Kamy tego, że chce z nią budować przyszłość swoją oraz Szymka i Mai. - Wiesz, co naprawdę się zmieniło? Między nami Wszystko. Po prostu bardzo chcę, żebyś ze mną zamieszkała - doda po chwili.
- Jest to bardzo ważny moment w ich relacji. Stają się taką patchworkową rodziną, dzieciaki uwielbiają Kamę, Kama uwielbia dzieciaki. Jest zabawnie, jest wzruszająco - tak Mikołaj Roznerski opisał te sceny w "Kulisach serialu M jak miłość"
Szczęśliwa Kama w 1796 odcinku "M jak miłość" od razu zgodzi się na przeprowadzkę do Marcina. Już po przyjęciu w butiku parę czeka wyjątkowa chwila. Chodakowski przeniesie Kamę na rękach przez próg swego mieszkania, a ona wyzna, że spełniły się wszystkie jej marzenia. Będzie pewna, że już nic, ani nikt nie zniszczy ich szczęścia.
Nic bardziej mylnego, bo w 1796 odcinku "M jak miłość" zagrożeniem dla zakochanych nadal będzie bezwzględny gangster Robert (Kamil Drężek), chłopak siostry Kamy, Ani (Alina Szczegielniak). - Teraz naprawdę czuję, że wszystko, co złe, zostało już za nami. Zaczynamy całkiem nowe życie... - słowa Kamy będą niestety zwiastowały kolejne tragiczne wydarzenia.