"M jak miłość" odcinek 1793 - wtorek, 26.03.2024, o godz. 20.55 w TVP2
Czujny stryj Kamy i Ani zainteresuje się sprawą podejrzanego Roberta. O ile stryj polubił Chodakowskiego niemal od razu, tak Robert wyda m się co najmniej podejrzany. Senior nawet nie ma pojęcia, jak blisko jest prawdy! Dotąd gangsterowi uchodzi płazem porwanie tancerki, a przecież to on ma bezpośredni związek z jej traumą! Niestety udało mu się zbajerować Anię, która doskonale zdaje sobie sprawę, iż miłości z Chodakowskim nie było i nie będzie. Nowy "przyjaciel" doskonale zapełnia jej pustkę, wysłuchuje problemów i pociesza. Szkoda tylko, że wszystko to jest podszyte złymi intencjami! Robert zadaje się z Anią, żeby w odpowiednim momencie dorwać Kamę i Marcina. Zazwyczaj niemal nieomylny detektyw, tym razem nie odkrył jeszcze zagrożenia.
Trzeba jednak przyznać, że Marcin już coś podejrzewa i nieprzychylnym okiem patrzy na Roberta. To samo wyjdzie na jaw w rozmowie z Erwinem w 1793 odcinku "M jak miłość". Detektyw, Ania i Kama znów znajdą się na Śląsku, gdzie senior zostanie wplątany w randki z sąsiadką. Ania i Kama postanowią znaleźć mu miłość i wykorzystać fakt, iż mężczyzna bardzo podoba się pewnej kobiecie.
W tym celu Ania i Kama przystąpią do zmiany wizerunku stryja. W 1793 odcinku "M jak miłość" Erwin nie będzie do końca zachwycony przebierankami, więc jak tylko nadarzy się okazja, chętnie wyrwie się z domu na małą pogawędkę z Marcinem. Właśnie wtedy panowie zgadają się co do zamiarów Roberta.
Marcin prześwietli gangstera na zlecenie stryja Kamy? Wreszcie prawda wyjdzie na jaw?
- (...) Chodzi o Anię i tego całego Roberta... Dobrze go znasz? - zapyta Erwin Chodakowskiego.
- Rozmawiałem z nim. może dwa razy. Taki przyjaciel Ani... - wyjaśni Marcin, chociaż sam przecież nie jest fanem mężczyzny.
- Od razu przyjaciel! Może jestem przewrażliwiony, ale nie podoba mi się ten gość... - powie wprost czujny stryj w 1793 odcinku "M jak miłość". - Ma w oczach coś takiego zimnego. Martwię się o Aneczkę. Ona jest niedzisiejsza, delikatna, a on wygląda jakby z niejednego pieca chleb jadł. Mógłbyś go sprawdzić? - zapyta Erwin i nawet nie wie, jak blisko prawdy się znajdzie.
- Już sprawdziłem. Wygląda na to, że wszystko jest w porządku, ale obiecuję, że będę go miał na oku - przyzna Chodakowski, sam niezbyt przekonany co do nowego "przyjaciela" Ani.
- To właśnie chciałem usłyszeć - uzna Erwin. Obaj nie spodziewają się, co jeszcze wymyśli podły gangster.