"M jak miłość" odcinek 1769 - wtorek, 2.01.2024, o godz. 20.55 w TVP2
W 1769 odcinku "M jak miłość" odbędzie się operacja Ani, od której zależy odzyskanie sprawności przez dziewczynę. Olek narobił siostrze Kamy (Michalina Sosna) dużej nadziei, ale nie wszystko pójdzie po jego myśli. Zanim w ogóle dojdzie do zabiegu, Kama i Marcin (Mikołaj Roznerski) przyjdą wesprzeć przestraszoną Anię i dodać jej otuchy. Podczas gdy tancerka i detektyw postarają się uspokoić Anię, Olek przygotuje się do wykonania zabiegu.
Początkowo to Arek Karnowski (Mikołaj Bartosiewicz) będzie wpierał Chodakowskiego przy stole operacyjnym i to on postara się zrobić wszystko, byle tylko uratować nogę pacjentki. W pewnym momencie zdarzy się coś nieoczekiwanego, a sytuacja podczas operacji wymknie się spod kontroli! Nastąpi chaos, a Olek zadecyduje, że najlepiej będzie dzwonić o pomoc do doświadczonego i mądrego Jerzego.
Argasiński przejmie dowodzenie podczas operacji Ani
Zabieg zostanie wstrzymany, a Olek ściągnie na salę profesora. - Panie profesorze, jest pan jeszcze w klinice? - zapyta roztargniony Olek.
- Tak, tak, ale właśnie wychodzę, co tam się dzieje? - zainteresuje Jerzy.
- Uszkodziliśmy tętnicę podkolanową, może pan podejść na blok? - zapyta Chodakowski, a Jerzy nie odmówi pomocy, chociaż się zawaha.
- Nie macie naczyniowca? (...) Pan wie, że ja już nie operuję... - przypomni Argasiński.
- Ja to zrobię, tylko potrzebuję rady i wsparcia kogoś z doświadczeniem w chirurgii naczyniowej. Panie profesorze, czas nam się kończy - oznajmi zniecierpliwiony Chodakowski.
Jerzy szybko przerwie swoje plany, założy odpowiedni strój i znajdzie się przy stole operacyjnym. To on opanuje sytuację, poinstruuje Olka oraz Arka, co mają dalej robić. Dzięki doświadczeniu Argasińskiego, sytuację da radę opanować, a komplikacje zostaną zażegnane. Jerzy da nawet pochwałę w kierunku Olka i koniec końców Ania szczęśliwie przejdzie zabieg.