"M jak miłość" odcinek 1755 - poniedziałek, 6.11.2023, o godz. 20.55 w TVP2
W 1755 odcinku "M jak miłość widać będzie, że Basia i Jasiek są w sobie szalenie zakochani, a po sprzeczce i małym kryzysie nie będzie śladu. Przypomnijmy, że w siedlisku wydarzyły się szokujące sceny strzelaniny, a chłopak przestraszył się, że może w przyszłości zamienić się w swojego agresywnego ojca Igora (Bogusław Kudłek), więc może lepiej dla Basi, jeśli doszłoby do rozstania. Oczywiście, dziewczyna zaprotestowała, interweniował Paweł i doszło do pogodzenia się, a już w 1755 odcinku "M jak miłość" wszyscy znajdą się z powrotem w Warszawie. Franka zauważy jak świetnie Basia dogaduje się z Jaśkiem i razem z mężem przyuważą córkę na wspólnej wyprawie rowerowej z jej ukochanym.
- Boże, jacy zakochani - powie rozpromieniona góralka, na widok Basi i Jaśka. Paweł chłodniej podejdzie do całej sprawy i nagle zacznie podejrzewać, że córka może wywinąć mu niezły numer.
- Żebym z tego zakochania nie został dziadkiem - chłodno oznajmi Zduński w 1755 odcinku "M jak miłość" i widać będzie, że bardzo nie chce wcielać się w nową rolę życiową. Ufa córce, ale zacznie panikować na samą myśl, że mogłaby zajść w ciążę!
Paweł nie dopuści do ciąży Basi
Sytuacja stanie się naprawdę trudna, kiedy Franka oznajmi mężowi, że Basia planuje noc z chłopakiem. Na to zdarzenie Paweł na pewno nie będzie gotowy. Od razu się wścieknie.
- Jak to u niego nocuje? - zapyta zdenerwowany Zduński - Baśka! Pozwól na chwilę! - krzyknie donośnie Paweł i rozmówi się z maturzystką.
Chociaż Basia nie raz udowodniła, że jest rozsądną osobą, która wie co robi, Paweł nie dopuści do siebie myśli, że mogłaby zajść w ciążę z Jaśkiem w tak młodym wieku. Zrobi wszystko by powstrzymać młodych od schadzek. Franka postara się uspokoić Pawła jak może.
