M jak miłość, odcinek 1730: Andrzej przegapi pierwsze znaki zagrożenia ze strony Julii! Po scenie w windzie psycholka weźmie Rotkiewicza na litość i zacznie się jazda - ZDJĘCIA

2023-04-21 13:34

W 1730 odcinku "M jak miłość" Andrzej (Krystian Wieczorek) dosłownie "zbaranieje" na widok tego, co zacznie wyprawiać Julia (Marta Chodorowska). Ale mecenas Budzyński nie będzie dość czujny, aby zrozumieć, że właśnie widzi pierwsze oznaki zagrożenia z jej strony. Malicka natomiast urządzi publiczną scenę w windzie, która zwróci uwagę jej szefa Rotkiewicza (Aleksandar Milićević). I psychopatka konsekwentnie od 1730 odcinka "M jak miłość" będzie zmierzała do celu swojej zemsty na nie podejrzewającym niczego Andrzeju! Zobacz TO w GALERII ZDJĘĆ!

"M jak miłość" odcinek 1730 - wtorek, 9.05.2023, o godz. 20.55 w TVP2

W 1730 odcinku "M jak miłość" Andrzej dostanie pierwszy wyraźny sygnał, że Julia coś kombinuje. Ale Budzyński, niestety nie zrozumie jej zachowania. Choć psychopatka zacznie wariować w miejscu publicznym, wskazując, że ze trony Andrzeja coś jej grozi, on nawet nie będzie wiedział, jak na to odpowiedzieć. I zacznie wyglądać na winnego, przynajmniej w oczach Rotkiewicza. 

Malicka w 1730 odcinku "M jak miłość" niby przypadkiem wejdzie do windy razem z Andrzejem - informuje portal swiat.seri.i.interia.pl. Kiedy będą wysiadać Julia zacznie na niego wrzeszczeć, zwracając uwagę osób postronnych. A szczególnie Rotkiewicza! I o to jej właśnie będzie chodziło, ale Andrzej tego nie zrozumie.  

- Zostaw mnie w końcu w spokoju, bardzo cię proszę! - będzie krzyczała Julia na Andrzeja w 1730 odcinku "M jak miłość".

Budzyński w 1730 odcinku "M jak miłość" będzie w takim szoku, że nie wydusi z siebie ani słowa! Niestety brak reakcji Andrzeja pogrąży go w oczach Rotkiewicza i innych świadków tej sceny. 

- Wszystko w porządku? - zaczepi Rotkiewicz Julię.

- Tak, chodźmy - odpowie Malicka.

Andrzej tymczasem w 1730 odcinku "M jak miłość" mruknie tylko sam do siebie: - Co to, do cholery, było? Ale nic z tym nie zrobi! Nie spróbuje się dowiedzieć, co robi Julia, z kim i o czym rozmawia i dlaczego znienacka zaatakowała go w windzie. Czyżby on dalej wierzył, że ona jest "taka biedna, ciepła i cicha"?

A Rotkiewicz nie odpuści tematu w 1730 odcinku "M jak miłość". Prawnik zrozumie, że zachowaniem Julii kryją się jakieś ciemne sprawki i "pociągnie ją za język". A ona oczywiście chętnie z nim porozmawia, bo taki będzie cel całej tej sceny w windzie!

- Proszę mi wybaczyć, ale widziałem panią i Andrzeja razem w windzie... Jak aktualnie wygląda państwa relacja? - zapyta Rotkiewicz podwładną. - Dotarły do mnie różne... biurowe plotki, że to Andrzej był ojcem dziecka, ale nawet z nim o tym nie rozmawiałem, uznałem je za niedorzeczne. On ma przecież żonę... są fantastycznym małżeństwem... 

- Dlatego ta sytuacja bardzo skomplikowała mu życie... Przez całą ciążę zachowywał się wrogo, dręczył mnie... Po stracie dziecka to wszystko mnie w końcu przerosło, stąd moje zwolnienie lekarskie - Julia w 1730 odcinku "M jak miłość" zacznie "sypać jak z rękawa" przygotowaną historyjką. - Powiedziałam Andrzejowi, że nie chcę mieć z nim nic wspólnego... Ale on teraz obwinia mnie o swoje problemy małżeńskie, wysyła mi SMS-y, grozi mi... 

- Grozi pani? Znam Andrzeja od lat, nie zawsze był święty, ale groźby? - zdziwi się Rotkiewicz. 

- W takim razie proszę spojrzeć. To wiadomość od niego - tu Julia pokaże SMS z groźbami, który sama wysłała sobie z telefonu Andrzeja   - Trzymaj się ode mnie z daleka... A jeśli spróbujesz rozbić moje małżeństwo... zniszczę cię... 

- Trzeba coś z tym zrobić... Porozmawiam z nim, zażądam żeby zostawił panią w spokoju - zaproponuje Rotkiewicz.

- Nie, proszę, to tylko zaogni sytuację. Muszę to po prostu przeczekać... A teraz proszę mi wybaczyć, ale... wracam do kancelarii - rzuci Julia.

Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1730: Obłędnie szczęśliwy dzień Magdy! Obroni się na piątkę i... zostanie mamą!

M jak miłość odcinek 1727 ZWIASTUN. Julia wyśle z telefonu Andrzeja SMS-a z pogróżkami. Tak wrobi Budzyńskiego w zabójstwo?