M jak miłość, odcinek 1644: Bolesna porażka Marty! Podrzuciła córkę Budzyńskiemu i teraz za to zapłaci - WIDEO, ZDJĘCIA

"M jak miłość", odcinek 1644 - wtorek, 8.03.2022, o godz. 20.55 w TVP2

Marta w 1644 odcinku "M jak miłość" przejrzy na oczy i wreszcie zrozumie, że przez życiowe błędy jej 16-letnia córka stała się wytrawną manipulatorką, która nienawidzi wszystkich dokoła! Pogarda z jaką Ania będzie się odnosiła do matki i przybranego ojca przybierze na sile. Ale początkowo ani Marta, ani Budzyński nie zauważą co tak naprawdę kryje się za coraz bardziej niebezpiecznym zachowaniem zbuntowanej córki. Nie dojdą jeszcze do siebie po tym jak Ania trafiła do szpitala po przedawkowaniu narkotyków, a już w 1644 odcinku "M jak miłość" 16-latka zacznie ich obarczać winą za wszelkie zło, które ją spotkało.

Nie przegap: M jak miłość, odcinek 1644: Budzyński zostawi Magdę w siedlisku. To dlatego Warecki wykorzysta okazję - ZDJĘCIA

Wyrachowana Ania w 1644 odcinku "M jak miłość" bez trudu wpędzi rodziców w wyrzuty sumienia, że przez nich jest tak zagubiona, cierpi i dlatego prosi o ratunek nauczyciela Adama Wareckiego (Wojciech Świeściak). - Wszystko się posypało, kiedy kiedy się rozwiedliście z tatą. Ja wiem, że ludzie się rozstają, nie planowaliście tego, ale wcześniej byliśmy taką fajną rodziną! Tato, ty, ja, Łukasz… Wszystko było jakieś prostsze…

Po tych słowach córki Marta w 1644 odcinku "M jak miłość" zda sobie sprawę, że jej rozwód z Budzyńskim odbił się na niej bardziej niż podejrzewała. Ale przecież przez lata Ania nie dawała żadnych sygnałów, że nie pogodziła się z rozpadem ich rodziny. Nawet kiedy Marta podrzucała ją Andrzejowi, bo wyjeżdżała służbowo do Niemiec, gdzie nawiązywała kolejne romanse. - Nie myślałam, że ona tak przeżyła nasz rozwód… Że po tylu latach to wciąż w niej tkwi...

- Też mi to nie przyszło do głowy - Andrzej też będzie się czuł winny, że niczego nie zauważył. - Wydawało się, że Ania przyjęła to spokojnie, bardzo racjonalnie i w ogóle tak dojrzale do tego podeszła…

- Może to były tylko nasze pobożne życzenia? Ignorowaliśmy potrzeby dzieci, myśleliśmy, że wiemy wszystko najlepiej. A teraz to wszystko wychodzi, po latach - stwierdzi Budzyński. Ani on ani Marta w 1644 odcinku "M jak miłość" nie będą wiedzieli, że Ania to wszystko sprytnie rozgrywa, zgodnie ze swoim planem manipulowania rodzicami, by wszystko uchodziło jej na sucho.

Sprawdź też: M jak miłość, odcinek 1648: Franka po trzecim ataku obleśnego ojca Jaśka powie Pawłowi co jej zrobił Igor! - WIDEO, ZDJĘCIA

Problemy Ani w 1644 odcinku "M jak miłość" uświadomią Marcie, że nie była dobrą matką, że od dawna zaniedbywała córkę i dlatego dorastająca nastolatka tak się od niej odsunęła. Jeszcze nie będzie za późno, by to naprawić, ale Wojciechowska nie będzie wiedziała, że za dramatem Ani kryje się coś jeszcze. Nienawiść 16-latki do macochy Magdy (Anna Mucha), którą Ania wciąż obarcza winą za to, że zabrała jej miłość Wareckiego.

- Marta jest na pewno zszokowana tym, co się dzieje. Nagle jej córka ma kłopoty z jakimiś środkami odurzającymi. To wszystko ją przeraża. Wystarczy jeden, mały błąd, coś, co podkopuje poczucie bezpieczeństwa rodziców. Marta dość łatwo daje się manipulować. Nie jest pewna na ile problemy, które się pojawiają z Anią są wynikiem jej błędnych decyzji. Bardzo trudno oddzielić co jest czym spowodowane - powiedziała Dominika Ostałowska w "Kulisach serialu M jak miłość".

Właśnie Warecki w 1644 odcinku "M jak miłość" ujawni całą prawdę o Ani. Najpierw Magdzie, którą ostrzeże przed pasierbicą, chorą z nienawiści, która wcale nie jest taka niewinna jaką przed wszystkimi udaje. - Ania jest bardzo inteligentna, potrafi się świetnie kryć, manipulować… Jeśli będzie chciała, każdego bez problemu wyprowadzi w pole. Nawet dobrego psychologa. To są SMS-y, które ostatnio do mnie wysłała… I przykro mi, ale była już wtedy pod opieką psychologa.Dopiero wtedy w 1644 odcinku "M jak miłość" Magda przekona się na własne oczy jak daleko posuwa się Ania...