M jak miłość, odcinek 1635: Jaszewski skazany! Bartek odetchnie kiedy usłyszy wyrok dla zabójcy Marzenki i Andrzejka - ZDJĘCIA

"M jak miłość" odcinek 1635 - poniedziałek, 7.02.2022, o godz. 20.55 w TVP2

Śmierć Marzenki i Andrzejka w "M jak miłość" na długo pogrążyła rodzinę Mostowiaków w żałobie. Doprowadziła do wstrząsających wydarzeń w domu w Grabinie.  Zmusiła Ulę (Iga Krefft) i Bartka do tego, by w jednej chwili zmienili całe swoje życie, zostali rodzicami Kalinki (Oliwia Kępka) i walczyli o prawo do opieki nad osieroconą córką Lisieckich. Nic nie zagłuszy bólu Bartka po stracie brata i bratowej, ale w 1635 odcinku "M jak miłość" w końcu odzyska równowagę w życiu, bo morderca Andrzejka i Marzenki zostanie wreszcie skazany na zasłużoną karę! Bez długiego procesu, bez adwokata, woli walki o uniewinnienie Jaszewski z pokorą przyjmie wyrok sądu.

Nie przegap: M jak miłość. Chora Lenka nie wróci do Kingi i Piotrka. Wszyscy zapomną o najstarszej córce Zduńskich

Sprawca wypadku Lisieckich w 1635 odcinku "M jak miłość" nie będzie w żaden sposób się bronił. Jaszewski nie zgodzi się, żeby na rozprawie reprezentował go prawnik, podda się karze i przyzna się, że po pijaku wsiadł za kierownicę, nieumyślnie zabił Marzenkę i Andrzejka. To oznacza, że sprawa Jaszewskiego doczeka się szybkiego finału. Jak podaje swiatseriali.interia.pl z rozmowy Dawida i Basi (Karina Woźniak) w 1635 odcinku "M jak miłość" będzie wynikało, że Mariusz spędzi w więzieniu długie lata, że dostał wyrok dwunastu lat więzienia za spowodowanie wypadku, w którym zginęli Lisieccy. Syn Jaszewskiego nie będzie mógł się z tym pogodzić. Z goryczą powie Basi, że stracił już ojca.

- Ciągle nie mogę w to uwierzyć... 12 lat. Wyobrażasz sobie? Kiedy ojciec wyjdzie z więzienia, ja będę dorosłym facetem! Skończę studia, znajdę pracę... Może będę miał już rodzinę, dzieci? A jego w tym czasie przy mnie nie będzie... Ojciec przyznał się do winy, nie chciał się bronić. Prosiłem, żeby zadzwonił do tego adwokata, facet jest podobno świetny... Nie chciał mnie słuchać, w ogóle nie było takiej opcji... Cała sprawa potoczyła się błyskawicznie...

Basia w 1635 odcinku "M jak miłość" oceni, że ojciec Dawida nie mógł postąpić inaczej, bo wyrzuty sumienia nie dałyby mu normalnie żyć. Wybrał karę, odsiadkę w więzieniu, niż życie ze świadomością, że zabił niewinnych ludzi. - Myślę, że on był na to przygotowany. Na taki wyrok. Że w pewien sposób właśnie tego chciał...

Patrz też: Mikołaj Roznerski o Adrianie Kalskiej. Jego słowa dają sporo do myślenia. Ostatni wywiad

W 1635 odcinku "M jak miłość" Rogowscy zrobią, co mogą, by wspierać załamanego chłopaka. Zawiozą nawet Basię do Warszawy, by spotkała się z ukochanym i pomogła mu przetrwać ten trudny czas. Dawid doceni to, że Basia jest przy nim w tak dramatycznym momencie. Obieca nawet 13-latce, że kiedyś weźmie z nią ślub! Skazanie Jaszewskiego w 1635 odcinku "M jak miłość" przyniesie ulgę Bartkowi, który nareszcie skupi się na tym, żeby ułożyć sobie życie od nowa. Jako ojciec Kalinki, którą chcą wychować razem z Ulą. Młodzi Lisieccy obiecają sobie, że nikt nigdy nie zabierze im córki Marzenki i Andrzejka, która teraz jest ich dzieckiem.