"M jak miłość" odcinek 1579 - wtorek, 30.03.2021, o godz. 20.55 w TVP2
W 1579 odcinku "M jak miłość" Marcin oprzytomnieje. Po wybrykach, na jakie zdecydował się po odkryciu rzekomej zdrady żony, przyjdzie czas na refleksję. Uda się nawet do Michała (Paweł Deląg), którego w poprzednich odcinkach "M jak miłość" pobił! Panowie połączą siły i wpakują Bosackiego (Dariusz Kordek) za kraty. Wtedy właśnie Chodakowski postanowi spróbować zażegnać kryzys małżeński. Nie zrozumie jednak, że posunął się za daleko, a Iza ma własny plan na życie.
Przeczytaj: M jak miłość, odcinek 1582: Marcin odnajdzie Izę i dzieci na ulicy! To potrząśnie Chodakowskim
W 1579 odcinku "M jak miłość" to Aleksandra przekaże Marcinowi złe wieści. Pomimo że na początku sama była źle nastawiona do Izy i myślała, że kryzys małżeński to jej wina, tym razem zrozumie, że to jej własny syn przestał się kontrolować.
- Cześć, a co ty tu robisz? Gdzie są dzieci? - Chodakowski będzie zaskoczony widokiem matki w mieszkaniu.
- Są w swoim pokoju, robią ozdoby świąteczne - odpowie Aleksandra.
- A Iza? - dopyta się Marcin.
- Wyjechała
- Ale dokąd? Jak to wyjechała? - mężczyzna w "M jak miłość" mocno się zdziwi.
Kobieta wyjaśni mu, że Iza wyniosła się do Francji, do Joasi (Barbara Kurdej-Szatan).
Aleksandra w 1579 odcinku "M jak miłość" będzie rozczarowana synem.
- Nawet ją rozumiem... Zostawiła list... - powie matka Marcina i poda mu kartkę, na której Iza napisała pożegnalne słowa.
Marcin niewiele zrozumie z całej sytuacji, ale w samotności odczyta słowa żony.
- "Cokolwiek z nami będzie, cokolwiek postanowisz... Proszę, musimy zrobić wszystko, żeby chronić nasze dzieci... To one są teraz najważniejsze. Więcej widzą i rozumieją, niż nam się wydaje... Dlatego postanowiłam, że na jakiś czas wyjadę do Joasi. Tak będzie lepiej dla dzieci, spokojniej, nie będą świadkami naszych kłótni. A Ty... wróć do domu i spędźcie wszyscy razem rodzinne święta. Z Aleksandrą, Olkiem, Anetą. Może z czasem emocje opadną. Kocham Was, Iza" - przeczyta Chodakowski.
Niestety wygląda na to, że Marcin niewiele zrozumie, bo nawet nie zadzwoni do ukochanej! Będzie biernie czekał na jej kolejne ruchy, kiedy to on powinien wziąć sprawy w swoje ręce.