"M jak miłość" odcinek 1511 - poniedziałek, 20.04.2020, o godz. 20.55 w TVP2
- Paweł... Powtarzam to jak mantrę, ale...- zacznie swoją przepowiednię Marysia w 1511 odcinku "M jak miłość". Będzie bardzo przejęta tym, co chce synowi powiedzieć. Czy Marysia będzie miała dobrą, czy złą wróżbę dla Pawła?
Rozmowa matki z synem będzie toczyła się podczas krótkiej podróży, a emocje będą wynikiem rozważań Pawła o samotności, złamanym sercu i upływie czasu. Po całej nocy spędzonej na rozmowie o takich sprawach z mamą, Paweł odwiezie ja do domu. I podczas tej właśnie podróży padną bardzo ważne słowa!. Marysia będzie mocno przeżywała, że jej syn coraz bardziej oddala się od rodziny... Co samotny syn usłyszy od mamy tuz przed świętami w 1511 odcinku "M jak miłość"?
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
- Jestem pewna, że kiedyś na pewno znajdziesz kobietę swojego życia!
- Ja też mam taką nadzieję, mamo - odpowie Paweł jeszcze smutnym tonem, ale już z lekkim uśmiechem. - Naprawdę - doda, żeby przekonać oboje, że tak faktycznie myśli... - Może w końcu nie będę musiał tego słuchać!
Marysia będzie oburzona, ale wybaczy synowi, że sobie z niej zażartował: - Tak do mamusi... - powie z uśmiechem, żegnając się. Paweł jednak zostanie w samochodzie w pewnym siebie uśmiechem.
Po tym spotkaniu Marysia dowie się od Piotrka (Marcin Mroczek), że Paweł podjął jednak decyzję o opuszczeniu rodziny. I to tuz przed samymi świętami! W 1511 odcinku "M jak miłość" Pawła czekać będzie z mamą jeszcze jedna, ale już znacznie mniej przyjemna rozmowa...